Koszmar Polaków na Wyspach Kanaryjskich. Tak wyglądała ich noc grozy

1 miesiąc temu 19

Data utworzenia: 26 września 2025, 13:03.

To miał być spokojny powrót z urlopu życia. Niestety, zamiast wygodnego lotu do domu, pasażerowie czarterowego rejsu Enter Air 7110, obsługiwanego dla biura podróży TUI, przeżyli prawdziwy horror. Jeden z nich skontaktował się z redakcją "Faktu" i opowiedział o dramacie, który rozegrał się na lotnisku na Fuerteventurze w nocy z 25 na 26 września.

Koszmar pasażerów na Wyspach Kanaryjskich. Foto: - / Archiwum prywatne

Samolot miał wystartować w czwartek 25 września o godz. 18.20. Maszyna, która przyleciała wcześniej z Katowic, już na początku złapała opóźnienie. Pasażerowie w końcu zajęli miejsca, jednak lot nie doszedł do skutku. "Samolot ruszył z terminalu, jednak podczas kołowania zawrócił do terminalu i załoga przekazała komunikat o awarii technicznej, nie podając szczegółów" — relacjonuje nasz czytelnik.

Awaria techniczna i godziny w dusznym samolocie

Przez dłuższą chwilę pasażerowie musieli siedzieć w kabinie, gdzie panował upał, a klimatyzacja nie działała. "Samolot przez dłuższą chwilę stał z pasażerami, było gorąco, nie działała klima" — pisze nasz informator. Po długim oczekiwaniu pozwolono pasażerom zejść z pokładu. Niestety, na tym ich kłopoty się nie skończyły. Około północy padł komunikat, tym razem w języku angielskim, aby pasażerowie udali się do terminala przylotów.

Tam utknęli na całą noc. "Komunikacja werbalna ze strony przewoźnika na poziomie bliskim 0. Lakoniczne komunikaty sms TUI" — relacjonuje nasz czytelnik.

Stres polskiej rodziny na greckim urlopie. Szykowali się do budowy "bunkra z walizek". Głos zabrał prawnik

TUI dało pasażerom vouchery

Przekazano, że lot zostanie przesunięty na godz. 16.05. Pasażerowie dostali vouchery o wartości 12 euro. Jeden wieczorem, drugi rano. "Nerwy, bulwers, wulgaryzmy, niepewność" — opisuje atmosferę uczestnik wydarzeń, który spędził noc na lotnisku.

Pasażerowie sprawdzani alkomatem po lądowaniu. Ekspertka ujawnia polskie realia

Czekamy na odpowiedź TUI

Na razie nie wiadomo, dlaczego doszło do awarii i czy pasażerom przysługuje odszkodowanie za opóźniony rejs. Redakcja "Faktu" zwróciła się już do biura podróży TUI z prośbą o wyjaśnienia i czeka na stanowisko.

Polka przeżyła koszmar na Fuerteventurze. Hotel zamienił się w plac budowy

/6

- / Archiwum prywatne

Koszmar pasażerów na Wyspach Kanaryjskich.

/6

- / Archiwum prywatne

Tak wyglądała ich noc grozy.

/6

- / Archiwum prywatne

Pasażer zdradza kulisy nocy na lotnisku.

/6

- / Archiwum prywatne

Miał być powrót z wakacji, a była noc grozy.

/6

- / Archiwum prywatne

Pasażerowie utknęli na lotnisku na całą noc.

/6

- / Archiwum prywatne

Czytelnik dzieli się wrażeniami z podróży.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło