Kongresmen zgłosił Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla. Dlaczego?

1 tydzień temu 15
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Prezydent USA Trump odegra? "nadzwyczajn? i historyczn? rol?" w zako?czeniu "konfliktu zbrojnego mi?dzy Izraelem a Iranem" - tak? opini? wyrazi? kongresmen z Partii Republika?skiej Buddy Carter, kt?ry zawnioskowa? o Pokojow? Nagrod? Nobla dla Trumpa.

Prezydent USA Donald Trump Fot. REUTERS/Ken Cedeno

Wniosek o Nobla dla Trumpa

Buddy Carter, członek Izby Reprezentantów, zgłosił kandydaturę Donalda Trumpa do Pokojowej Nagrody Nobla. Republikanin z Georgii ocenił, że prezydent Stanów Zjednoczonych odegrał "nadzwyczajną i historyczną rolę" w zakończeniu "konfliktu zbrojnego między Izraelem a Iranem". "Prezydent Trump podjął również śmiałe, zdecydowane działania, aby powstrzymać nuklearne ambicje Iranu i uniemożliwił największemu na świecie państwu sponsorującemu terroryzm uzyskanie najbardziej śmiercionośnej broni na świecie" - wskazał kongresmen. 

Trump to "przykład ideałów"

W liście, który Carter wysłał do Norweskiego Komitetu Noblowskiego, a którego treść cytuje Fox News, czytamy, że "przywództwo Trumpa w czasie kryzysu jest przykładem tych samych ideałów, które promuje Pokojowa Nagroda Nobla: dążenie do pokoju, zapobieganie wojnom i dbanie o ład międzynarodowy. W regionie nękanym historycznymi animozjami i niestabilnością polityczną taki przełom wymaga zarówno odwagi, jak i jasności" - napisał amerykański polityk. Jego zdaniem "prezydent Trump zademonstrował jedno i drugie, oferując światu rzadki przebłysk nadziei. Z tych powodów z całym szacunkiem zgłaszam tę nominację dla Donalda J. Trumpa, 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych, do rozważenia przy ubieganiu się o Pokojową Nagrodę Nobla" - podsumował Carter.

Zobacz wideo Trump żegna Elona [CTB odc. 58]

Prezydent USA ogłosił rozejm. Potem stracił nad sobą panowanie

Trump ogłosił, że "wojna 12-dniowa" między Izraelem i Iranem skończyła się zawieszeniem broni, które miało wejść w życie w nocy z wtorku na środę. Obie strony złamały rozejm, ale we wtorek (24 czerwca) wieczorem nie dochodzi już do wymian ognia, a nad regionem znów latają samoloty pasażerskie. Swoje strefy powietrzne otworzył zarówno Izrael, jak i Iran, ale też Irak. Izraelska armia ogłosiła, że ponownie skupia się na Strefie Gazy i walce z Hamasem. Przed wylotem na szczyt NATO prezydent USA skrytykował Izrael za to, że "wyładował się" na Iranie. - Izrael, gdy tylko osiągnęliśmy porozumienie, zrzucił mnóstwo bomb. Czegoś takiego dotychczas nie widzieliśmy - podkreślił. I dodał, że musi skłonić Izrael, żeby "się uspokoił". - Mamy dwa państwa, które walczą ze sobą od tak dawna i tak zaciekle, że nie wiedzą, co k***a robią - stwierdził.

Przeczytaj źródło