Komisji ds. pedofilii nie będzie? Episkopat odwołał abpa Polaka. Terlikowski: Tak umiera nadzieja

1 dzień temu 5
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Abp Wojciech Polak nie b?dzie ju? odpowiada? za powstanie komisji ds. pedofilii w Ko?ciele - poinformowa?a KEP. "Tak umiera nadzieja. Mia?em j? gdzie? z ty?u g?owy, liczy?em na to, ?e zmiana jest mo?liwa. Dzi? zosta?a ona pogrzebana" - skomentowa? Tomasz Terlikowski.

Prymas Polski abp Wojciech Polak Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl

Decyzja Konferencji Episkopatu Polski

Biskupi obradowali przez ostatnie trzy dni w Katowicach. W końcowym komunikacie, który opublikowano w czwartek 12 czerwca, poinformowano, że prymas Polski arcybiskup Wojciech Polak nie będzie już odpowiadał za tworzenie komisji niezależnych ekspertów ds. zbadania zjawiska wykorzystania seksualnego osób małoletnich w Kościele. "Biskupi wyrażają wdzięczność Księdzu Prymasowi abp. Wojciechowi Polakowi i kierowanemu przez niego Zespołowi, który zakończył swoją działalność, za przygotowanie konkretnych fundamentów do kolejnego etapu prac" - napisano. Powołany zostanie nowy zespół, na czele którego stanął bp Sławomir Oder, ordynariusz gliwicki. W przeszłości był on postulatorem procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II. 

Tomasz Terlikowski oburzony decyzją KEP

Publicysta we wpisie w mediach społecznościowych stwierdził, że KEP "właśnie pogrzebała wiarygodność Kościoła w Polsce". "Komisji ds. Pedofilii nie będzie. I czas to powiedzieć zupełnie otwarcie. Osoby skrzywdzone, wierni i pewna grupa księży zostali okłamani przez Episkopat" - napisał. "Decyzja o tym, by jeden z nielicznych (tak drogie Ekscelencje i Eminencje) wiarygodnych w tej sprawie biskupów, jakim był arcybiskup Wojciech Polak został odsunięty od tworzenia Komisji, w jego miejsce powołano biskupa Odera (który w tej sprawie jest mniej więcej tak wiarygodny jak arcybiskup Sławoj Leszek Głódź w sprawie trzeźwości) oznacza, że podjęto decyzję o tym, że uczciwiej komisji nie będzie" - dodał. Następnie stwierdził, ze bp Oder w przeszłości "utopił uczciwe dochodzenie w sprawie Jana Pawła II i jego podejścia do pedofilii". "To on - a sam o tym opowiadał - w ramach zbadania tej sprawy zadał pytanie kardynałowi Sodano (który tuszował i krył na potęgę) i kardynałowi Ratzingerowi, a gdy ci powiedzieli, że wszystko było super, to nie badał już nic więcej. Bo po co, skoro kardynałowie mówią, ze było OK. Tak wyglądało jego dochodzenie. I można - bez ryzyka większego błędu - przypuszczać, że tak będzie i teraz" - dodał. 

Zobacz wideo Szymon Hołownia omawia raport NIK. Tak płynął strumień pieniędzy do Kościoła

Publicysta krytykuje działanie biskupów

Terlikowski podkreślił także, że abp Polak był jednym z "nielicznych zaangażowanych, znających się na rzeczy i chcących prawdy" hierarchów. Jego odwołanie uznał za "jasny sygnał, że Episkopat nie chce prawdy, nie chce sprawiedliwości, nie chce nawet zwykłego ludzkiego dotrzymania słowa". "Tak umiera nadzieja. Miałem ją gdzieś z tyłu głowy, liczyłem na to, że zmiana jest możliwa. Dziś została ona pogrzebana. Nie, z tym układem w Episkopacie, z tym nuncjuszem, z tym dominującym myśleniem i wiarą w to, że Kościół uratuje polityka, a nie radykalna wierność Ewangelii nie ma nadziei na zmianę. To musi zgnić" - napisał publicysta na Facebooku.

Przeczytaj źródło