Michał Nieznański przyznał, że sam kiedyś zapomniał uregulować rachunek na stacji benzynowej. Wypowiedź padła, gdy komentował sytuację posła Konrada Berkowicza, który nie zapłacił za część produktów w sklepie.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Nieznański broni kolegi i przyznaje się do wpadki
Do sprawy Berkowicza odniosła się dziennikarka TVP Info Justyna Dobrosz-Oracz, pytając innego polityka Konfederacji, Michała Nieznańskiego, czy jego zdaniem incydent powinien zakończyć karierę posła. - A dlaczego? - odpowiedział Nieznański, podkreślając, że woli poznać wersję swojego kolegi, zanim oceni sytuację. Dodał przy tym, że i jemu zdarzyło się kiedyś nie zapłacić przez przypadek. - Odebrałem telefon, zapłaciłem za colę, nie zapłaciłem za paliwo. Wróciłem po pięciu minutach, bo sobie przypomniałem - przyznał. - No, ale co za taki błąd, może powinienem pójść siedzieć? - dodał dość ironicznie.
Berkowicz zatrzymany w sklepie
Poseł Konfederacji i wiceprezes Nowej Nadziei Konrad Berkowicz został pod koniec października zatrzymany przez ochronę w sklepie Ikea w Krakowie. Powodem było niezapłacenie za kilka produktów. Na miejsce wezwano policję, a polityk został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Berkowicz tłumaczył, że była to pomyłka spowodowana pośpiechem i nieuwagą - miał nie zauważyć, że część zakupów nie została zeskanowana przy kasie.
Zobacz wideo Konfederacja nawiąże współpracę z PiS-em? Trudne zadanie przed Kaczyńskim
Polityczna burza wokół Konfederacji
W krakowskiej Radzie Miasta radni przyjęli rezolucję, w której zaapelowali do Berkowicza o rezygnację z mandatu poselskiego. Opozycja zarzuca Konfederacji hipokryzję - przypominając, że ugrupowanie wcześniej krytykowało PiS za bronienie swoich polityków w podobnych sytuacjach. Berkowicz zapewnia jednak, że nie korzystał z immunitetu i przyjął karę, podkreślając, że sprawa została już zakończona.





English (US) ·
Polish (PL) ·