"Koledzy, pomóżcie" — krzyczał mój tata spod przewróconej tratwy. Koledzy wiedzieli, że tam jest, ale nikt nie pomógł. I nie potrafię tego wyrzucić z pamięci — mówi Dorota Subicka, córka oficera przeciwpożarowego Janusza Subickiego, który zginął w katastrofie Heweliusza.