Kilka dni po ślubie, a Cichopek i Kurzajewski już mają kłopoty. Oto co ogłosili

1 miesiąc temu 21

Cichopek i Kurzajewski są już w USA, ale ich podróż nie przebiegła gładko. Zobacz, co ich zaskoczyło i pokrzyżowało plany tuż przed metą.

Cichopek i Kurzajewski: ślub, który miał zostać tajemnicą

Życie w polskim show-biznesie rzadko kiedy pozwala na prywatność, zwłaszcza gdy tworzy się najbardziej rozpoznawalny duet ostatnich lat. Historia miłosna Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego od początku była tematem numer jeden, a ich ślub – który odbył się 25 października 2025 roku – stał się wydarzeniem, którego pilnie strzeżona tajemnica i tak wyciekła. I, co ważne, nie mówimy tu o wielkim, krzykliwym festiwalu, ale o starannie przemyślanej, ekskluzywnej, choć w założeniu kameralnej uroczystości. Para wybrała na miejsce ceremonii i przyjęcia luksusowy hotel w Urszulinie, malowniczo położony w otulinie Poleskiego Parku Narodowego. To miejsce było zresztą kluczowe dla zachowania dyskrecji. Obiekt został całkowicie zamknięty dla osób z zewnątrz, co miało zapewnić intymność dla około 140-150 zaproszonych gości. Było to wydarzenie zorganizowane z klasą, choć, jak to bywa w mediach, szczegóły i tak finalnie ujrzały światło dzienne.

W kwestii mody, Panna Młoda postawiła na sprawdzone nazwisko. Kasia Cichopek zaprezentowała co najmniej dwie kreacje projektu Violi Piekut: klasyczną, białą suknię na ceremonię, a potem drugą, bardziej odważną, na samo przyjęcie. Maciej Kurzajewski natomiast trzymał się klasyki, wybierając tradycyjny garnitur. Uroczystość, mimo skali, miała prestiżowy charakter, co potwierdza lista gości. Na weselu pojawiły się osoby silnie związane z mediami i polityką, w tym dziennikarze, prowadzący z TVP, a także Jacek Kurski oraz Beata Mazurek. Świadczy to o tym, jak mocno "Kurzopki" są zakorzenieni w sferze publicznej. O dbałości o detale świadczyło całe zaplecze eventu. Organizatorzy postawili na naturalną estetykę – delikatne barwy, gustowne dodatki i elegancką aranżację kwiatową, unikając przesady, na rzecz intymności i klasy. To nie miał być tani blichtr, a święto smaku i stylu.

A skoro o smaku mowa, para zadbała o to, by kulinarna oprawa została w pamięci. Wśród gości bawił się Mateusz Gessler, który osobiście przygotował dla Młodej Pary specjalny deser. Centralnym punktem wieczoru, tuż obok tańców, był oczywiście efektowny, piętrowy tort, którego smak i wygląd zebrał potem wiele pochwał.

Kilka dni po ślubie, a Cichopek i Kurzajewski już mają kłopoty. Oto co ogłosiliKatarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski fot. Instagram

Dwudniowe świętowanie i sportowa pobudka

Plan uroczystości wykraczał poza jedną noc. Goście zostali poinformowani, że świętowanie potrwa dwa dni. Pierwszy wieczór miał charakter formalny, z obowiązującymi strojami wieczorowymi. Następny dzień był jednak znacznie luźniejszy. Para Młoda zorganizowała gościom sportowe aktywności, co zresztą doskonale wpisywało się w wizerunek Kurzajewskiego, pasjonata biegania.

Potwierdziły to zdjęcia z kolejnego dnia, na których Państwo Kurzajewscy pokazali się już w swobodnych, beżowo-kremowych, sportowych stylizacjach. Ten spacer w gronie rodziny pokazał, że świętowanie miało wymiar nie tylko wystawnego eventu, ale i relaksu, i celebrowania bliskości w gronie najbliższych. Uwagę przykuwała też obecność medialnych przyjaciół, takich jak Agnieszka Hyży czy Aleksander Sikora.

Pierwsza podróż i przeszkody w USA

Zaraz po hucznym weselu, "Państwo Kurzajewscy" ruszyli w pierwszą podróż. Wybór padł na Nowy Jork, co nie było przypadkiem – Maciej Kurzajewski miał tam w planach udział w słynnym maratonie. To była więc podróż łącząca przyjemne z pożytecznym, a może raczej, intymne z ambitnym wyzwaniem sportowym.

Już na starcie jednak życie dopisało do scenariusza małą przeszkodę. Katarzyna Cichopek relacjonowała w mediach społecznościowych, że warunki pogodowe na Wschodnim Wybrzeżu USA pokrzyżowały im plany. Lotnisko JFK zostało zamknięte, a ich samolot musiał awaryjnie lądować w Baltimore. Po krótkich zawirowaniach logistycznych para szczęśliwie zameldowała się w hotelu w Nowym Jorku dopiero około 3 nad ranem czasu lokalnego. 

Kochani, jesteśmy. Dotarliśmy do Nowego Jorku z małymi przygodami. Wczoraj nie wylądowaliśmy na JFK, na lotnisku w Nowym Jorku, tylko w Baltimore, ponieważ lotnisko zostało zamknięte ze względu na fatalne warunki pogodowe, wczoraj zalało Nowy Jork, poza tym strasznie wiało, ale nam to nie przeszkadza. Najważniejsze, że już nie pada - opowiadała Kasia

Według nieoficjalnych informacji, to tylko rozgrzewka, a właściwa, poślubna podróż marzeń ma dopiero nastąpić – ponoć na celowniku jest egzotyczna Argentyna. Tym samym, nawet ich codzienne życie, pełne sportowych wyzwań i niespodzianek na lotniskach, pozostaje w centrum uwagi mediów.

Przygoda goni przygodę - dodała podekscytowana.

Kilka dni po ślubie, a Cichopek i Kurzajewski już mają kłopoty. Oto co ogłosiliKasia Cichopek i Maciej Kurzajewski w Nowym Jorku fot. Instagram
Kilka dni po ślubie, a Cichopek i Kurzajewski już mają kłopoty. Oto co ogłosiliKasia Cichopek i Maciej Kurzajewski w Nowym Jorku fot. Instagram
Kilka dni po ślubie, a Cichopek i Kurzajewski już mają kłopoty. Oto co ogłosiliKasia Cichopek i Maciej Kurzajewski w Nowym Jorku fot. Instagram
Kilka dni po ślubie, a Cichopek i Kurzajewski już mają kłopoty. Oto co ogłosiliKasia Cichopek i Maciej Kurzajewski w Nowym Jorku fot. Instagram
Przeczytaj źródło