Kierowca miał dziewięć zakazów prowadzenia pojazdów. Do 10 razy sztuka?

6 dni temu 10
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
  • Otwocka policja zatrzymała kierowcę mającego na koncie dziewięć aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów
  • Okazuje się, że kolejne sądy najwyraźniej nie miały wiedzy, że staje przed nimi recydywista
  • Kierowca został zatrzymany przez przypadek – wyraźnie zdenerwował się na myśl o kontroli trzeźwości
  • 62-latek dostanie teraz dziesiąty zakaz prowadzenia pojazdów i – być może – trafi do więzienia

Tych zakazów prowadzenia pojazdów pan Józef nie brał na poważnie. W gruncie rzeczy nie zdawał sobie sprawy, że idzie na rekord. Najpierw był jeden zakaz, potem drugi, potem trzeci... Ile ich było w sumie, trudno spamiętać. Gorzej, że w chwili, gdy zgasł mu silnik tuż przed rutynową kontrolą trzeźwości, aktywnych zakazów miał całkiem sporo. Akurat był trzeźwy, więc tym bardziej się zdenerwował.

Niestety, policjanci wykonujący swoje czynności na drodze w podwarszawskim Józefowie, zauważyli zdenerwowanie kierowcy i zaciekawili się nim. Zażądali prawa jazdy, a on niestety go nie miał. Tzn. miał je w formie cyfrowej – zanim jeszcze na dobre je stracił, zrobił mu pamiątkowe zdjęcie. Trochę na pamiątkę zrobił to zdjęcie, a trochę na wypadek kontroli drogowej, która zawsze może się przytrafić. Niestety, zdjęcie nie wystarczyło, by zamknąć temat.

Miał dziewięć aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów

Policjantom podobało się zdjęcie prawa jazdy pokazane przez 62-latka, ale postanowili sprawdzić, na ile ważne są uprawnienia kierowcy. Okazało się, że jedyne, co zostało panu Jerzemu po uprawnieniach kierowcy, to właśnie pamiątkowe zdjęcie dokumentu. Aktualnie miał na koncie dziewięć aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów, co oznaczało nie mniej nie więcej, że kolejne sądy nakazywały mu wstrzymanie się od prowadzenia samochodu, nie wiedząc, że ktoś już to zrobił przed nimi. Gdyby sądy wiedziały, jaka naprawdę jest sytuacja, pewnie pan Jerzy dawno by siedział. Z jakichś względów jednak dalej cieszył się wolnością.

A trzeba wiedzieć, że samo złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów jest przestępstwem i – niezależnie od przestępstw mu towarzyszących – prowadzi do więzienia. Przynajmniej w teorii. Oczywiście, raz można dostać karę w zawieszeniu... pewnie i drugi raz można dostać karę w zawieszeniu... Gdyby jednak sąd, który po raz piąty, szósty, siódmy i kolejny, wiedząc, jaka jest sytuacja, dalej delikwentowi folgował, byłoby to okazaniem braku szacunku dla instytucji. Trzeba więc przyjąć, że system nie działa: sąd ma przed sobą delikwenta skazanego po raz choćby szesnasty za to samo, ale o tym nie wie – więc karze go tak, jakby to był pierwszy raz.

Art. 244. Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu (...) prowadzenia pojazdów, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Tym razem policjanci dotarli do prawdy

Gdy policjanci zorientowali się, że pan Jerzy ma na koncie dziewięć aktywnych zakazów prowadzenia pojazdów, postanowili zabrać go ze sobą. 62-letni kierowca trafił najpierw do aresztu, a potem przed oblicze prokuratora. Prokuratura Rejonowa w Otwocku wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie kierowcy, żeby na kolejny wyrok i kolejny zakaz prowadzenia pojazdów (to będzie już dziesiąty) oczekiwał w areszcie.

Tym razem będzie odpowiadał w warunkach recydywy, a grozi mu do 7,5 roku więzienia.

Kierowca trafił do aresztu

Kierowca trafił do aresztuPolicja

Przeczytaj źródło