Tekst jest częścią nowego cyklu portalu Wirtualnemedia.pl "Kobiety i sport". Przyglądamy się w nim ekspozycji sportu kobiet w mediach, (nie)widoczności zawodniczek w przestrzeni medialnej oraz wizerunkowi sportsmenek. Partnerem cyklu jest ORLEN.
Zapewne większości ludzi w naszym kraju sport kobiecy w pierwszej kolejności kojarzyć się będzie z Igą Świątek, naszą polską tenisistką. Dzieje się tak dlatego, że gdy ta bierze udział w jakimkolwiek turnieju tenisowym, mówią o niej wszystkie media – dużo i często, niezależnie od wyniku. To powoduje, że przyciąga przed ekrany ogromną widownię.
Dowodzi tego tegoroczny Wimbledon z udziałem Polki, który okazał się spektakularnym sukcesem anten Polsatu pod względem oglądalności. Dzięki triumfowi Igi Świątek oraz szerokiej obecności turnieju na kanałach Polsat i Polsat Sport, transmisje przyciągnęły przed telewizory miliony widzów, osiągając imponujące wyniki.

Według danych pracowni Nielsen, finał z udziałem Polki zgromadził przed telewizorami ponad 3,5 miliona widzów (grupa A4+) w średniej minutowej oglądalności (AMR), a udział w grupie komercyjnej (A16–59) sięgnął blisko 35 proc. Równie wysokie zainteresowanie wzbudził także półfinałowy mecz z jej udziałem, który śledziło średnio ponad 1,9 miliona widzów, przy udziale ponad 20 proc. w grupie komercyjnej.
Piłkarki skradły serca kibiców
Ale nie tylko tenis w wydaniu kobiet wzbudza duże zainteresowanie. Udowodniły to tegoroczne Mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet, w którym debiutowały reprezentantki Polski. Jak podaje Telewizja Polska za Nielsenem, biało-czerwone skradły serca polskich kibiców, a ich spotkania cieszyły się milionowymi widowniami. Ustanowiono trzy najwyższe oglądalności w historii żeńskiego futbolu nad Wisłą.

Mecz z Danią był ostatnim dla Polek – spotkanie to oglądało średnio 813 507 widzów TVP 1 (peak: 1 022 877), 430 051 w TVP Sport (peak: 531 438), 45 324 w internecie (strona, aplikacja, smart tv) oraz 80 819 poza domem (tzw. OOH).
Łącznie daje to średnio wynik 1 369 701, a w szczytowym momencie – ponad 1,7 mln.
Wcześniejszy mecz biało-czerwonych na Euro, Szwecja – Polska, śledziło średnio ponad 1,73 mln widzów, zaś łączna oglądalność meczu Polska – Niemcy podczas mistrzostw Europy 2025 wyniosła 2 037 819 widzów, a w tak zwanym "peaku" (szczyt oglądalności) była jeszcze wyższa – ponad 2,5 miliona.
Również w mediach społecznościowych Euro kobiet cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. Jak podaje TVP Sport, na serwisie TikTok liczba wyświetleń w pierwszej połowie lipca (czyli w okresie wzmożonej promocji Euro 2025) przekroczyła 60 milionów odtworzeń. Także na YouTube w tym okresie królowały filmy z Euro kobiet.

Najbardziej medialna piłkarka świata, Alisha Lehmann generowała wyświetlenia na poziomie 300 000 odtworzeń. Równie dobrze oglądały się gole Polek oraz analiza ich gry (powyżej 250 000).
Tegoroczną edycję EURO kobiet oglądało średnio ponad dwa razy więcej widzów niż turniej przed trzema laty. Udział w rynku był za to niemal 2,5 razy wyższy.
W trakcie igrzysk sporty kobiece górą
Nie mniejszą popularnością cieszy się też siatkówka w wydaniu kobiet.
Według danych przygotowanych przez Sponsoring Insight – mecze siatkarskiej Tauron Ligi, wraz z powtórkami oraz starciami w Lidze Mistrzyń, obejrzało na sportowych antenach Polsatu ponad 5,7 miliona widzów (dane do końca stycznia 2025 roku).
W sezonie 2023/2024 mecze ligowe na trybunach oglądało średnio ponad 1,3 tys. widzów, a łącznie całe rozgrywki Tauron Ligi – 212 tys.

Warto też wspomnieć o rozgrywkach reprezentacji Polski siatkarek w Lidze Narodów – w ich trakcie latem br. na trybunach łódzkiej Atlas Areny zasiadało 11 090 kibiców. Jak wyliczył Jakub Balcerzak, dopiero trzeci raz w XXI wieku zdarzyło się, że na trybunach na meczu z udziałem żeńskiej reprezentacji Polski zasiadło ponad 11 tysięcy kibiców.
Co ciekawe, podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, w TVP1 największą publiczność zgromadził mecz siatkarski kobiet Polska - Japonia, którego oglądalność wynosiła 2,26 mln widzów przy udziale wynoszącym 24,28 proc. Był to wynik większy niż w przypadku meczu siatkówki mężczyzn Polska-Egipt – miał 2,15 mln widzów.
W TVP2 hitem była wtedy relacja z kajakarstwa górskiego pań z widownią wynoszącą 1,25 mln osób. Na drugim miejscu znalazł się relacja z tenisa ziemnego z udziałem pań - śledziło ją niemal 1,25 mln osób.

Przyciągają: rywalizacja, sukcesy i emocje
Z raportu Onetu "Sport kobiet oczami kibiców" zrealizowanego we współpracy z Orlenem wynika, że kibice szczególnie angażują się w śledzenie tych dyscyplin, które są często pokazywane w mediach i budzą emocje dzięki sukcesom polskich zawodników.
Zainteresowanie kobiecym sportem wynika przede wszystkim z ogólnej popularności danej dyscypliny, poziomu rywalizacji oraz wyników zawodniczek.
W przypadku większości dyscyplin kibice deklarują, że oglądają zarówno rozgrywki kobiet, jak i mężczyzn. Męskie rozgrywki wyraźnie dominują pod względem zainteresowania w takich dyscyplinach, jak: piłka nożna, koszykówka, kolarstwo, sporty walki, piłka ręczna, a także w sportach zimowych.
Ciekawym wyjątkiem jest wspinaczka sportowa – aż jedna trzecia widzów śledzi tylko rywalizację kobiet, co prawdopodobnie wynika z sukcesów i popularności konkretnych zawodniczek.

Widzowie rzadko oglądają kobiece rozgrywki ze względu na oprawę, medialność czy towarzystwo. To poziom rywalizacji, emocje i sukcesy zawodniczek są kluczowe dla ich decyzji.
Dlatego najbardziej angażują te wydarzenia w polskim sporcie kobiecym, w których Polki odnoszą sukcesy, takie jak: tenis, mecze reprezentacji w piłce nożnej, piłce ręcznej, siatkówce, a także występy w gimnastyce artystycznej i lekkoatletyce. Popularne są również biegi masowe i inne wydarzenia promujące aktywność fizyczną wśród kobiet.
To sukcesy przebijają się do mainstreamowej komunikacji
Zdaniem Aleksandry Pietrzak product managerki Arskom największe emocje budzą te wydarzenia, które udowadniają, że w Polsce jest ogromna publiczność czekająca na sport na najwyższym poziomie.
– Na pierwszym planie są więc wielkie sukcesy. Te, które dają kibicom powód do dumy i jednoczą całe społeczeństwo. To one przebijają się do mainstreamowej komunikacji, niezależnie od płci zawodnika. Dla kontrastu warto spojrzeć na niedawny sukces Sławomira Łukasika, który wygrał klasyfikację generalną Pucharu Świata Enduro 2025. Choć sportowo jest to osiągnięcie najwyższej rangi, informacja o jego wygranej dotarła głównie do środowiska rowerowego i nie zyskała ogólnopolskiego rozgłosu – zauważa Aleksandra Pietrzak. Jej zdaniem, pokazuje to, że w dużej mierze na rozgłos wydarzenia wpływają zasięg dyscypliny i jej obecność w mediach, a nie sama ranga sukcesu czy płeć zawodnika.
Nie można pomijać też wszechstronności kobiet w sporcie – wiele z nich rywalizuje w dyscyplinach tradycyjnie "męskich" i pokazują przy tym, że potrafią łączyć siłę, wdzięk i grację.
Tenisistki najbardziej medialne
Warto też zwrócić uwagę na badanie przeprowadzone przez YouGov w 2023 roku na największych rynkach medialnych na świecie. Dowodzi ono, że 44 proc. fanów sportu w wieku od 18 do 24 lat woli oglądać sport kobiet niż mężczyzn. Dla porównania w grupie wiekowej powyżej 55 lat odsetek wynosi zaledwie 16 proc.
A które z polskich sportsmenek są najbardziej medialne? Zbadała to firma Pentagon Research, obejmując swoim raportem okres od 15 maja 2024 roku do 15 maja 2025 roku.
Zestawienie obejmuje 50 kobiet. Ranking otwiera Iga Świątek, która w omawianym okresie pojawiła się w 83 670 publikacjach. Były one warte blisko 1,15 mld zł.
Tuż za nią plasuje się Magda Linette, która ma na swoim koncie 18 401 publikacji, wartych 139,2 mln zł. Podium zamyka Magdalena Fręch z liczbą 12 645 publikacji, o łącznej wartości 75,5 mln zł.
Na kolejnych pozycjach znalazły się: Julia Szeremeta (9 905 publikacji, 52,7 mln zł), Aleksandra Mirosław (9 982 publikacje, 37,8 mln zł), Maja Chwalińska (4 788 publikacji, 31,4 mln zł), Ewa Swoboda (5 776 publikacji, 28,8 mln zł), Ewa Pajor (5 287 publikacji, 27,7 mln zł), Katarzyna Kawa (3 993 publikacje, 25,9 mln zł), Klaudia Zwolińska (5 417 publikacji, 25,1 mln zł).
Przeczytaj nasze pozostałe teksty z cyklu "Kobiety i sport"





English (US) ·
Polish (PL) ·