Kibice z tego kraju nie wjadą do USA na mistrzostwa świata. "To ma być święto"

5 godziny temu 6

Reprezentacja Haiti sprawiła jedną z największych sensacji w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Awansowali na mundial, gdzie zmierzą się ze Szkocją, Brazylią oraz Maroko. Niestety, kraj ogarnięty gangsterskimi porachunkami nie będzie mógł liczyć na wsparcie kibiców. Wszystko przez decyzję amerykańskiej administracji. O jej zmianę ostro zaapelował selekcjoner Sebastien Migne.

Fot. Jonathan Ernst / REUTERS

Reprezentacja Haiti sprawiła wielką sensację, wywalczając awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Najbiedniejszy kraj Ameryki Północnej, ogarnięty przez wojny gangów, od czterech lat rozgrywający swoje domowe mecze z dala od stadionu w Port-au-Prince... Mimo to już za kilka miesięcy niebiesko-czerwona flaga zawiśnie nad amerykańskimi stadionami.

Zobacz wideo Gala losowania mundialu w cieniu skandalu? Żelazny: Amerykanie łamią prawo wojenne!

Dla Haiti będzie to powrót na mundial po ponad półwieczu. W 1974 roku trafili do prawdziwej grupy śmierci. Przegrali wszystkie trzy mecze - z Włochami, Polską oraz Argentyną. Tym razem los okazał się nieco łagodniejszy, jednak Haitańczycy wciąż będą outsiderem. Szkocja, Brazylia oraz Maroko - oto ich rywale w grupie C.

"Trump otrzymał pokojową nagrodę, niech działa dla pokoju"

Jednak okres, który powinien być dla wszystkich Haitańczyków wielkim świętem, może okazać się koszmarem. Wszystko przez decyzję Donalda Trumpa. Obywatele tego kraju nie będą mogli pojawić się w USA podczas mundialu. Wyjątkiem, rzecz jasna, będzie reprezentacja - ale z 10 milionów zamieszkujących zachodnią część Hispanioli, w Stanach pojawi się okrągłe zero kibiców.

Po losowaniu selekcjoner reprezentacji Haiti, Sebastien Migne, ostro skrytykował poczynania amerykańskiej administracji. - Skoro Donald Trump otrzymał pokojową nagrodę FIFA, mam nadzieję, że będzie kontynuował ten kierunek działań. To powinno być wielkie święto piłki, a także wszystkich obywateli Haiti - powiedział, cytowany przez RMC Sport.

Diaspora wypełni stadiony?

Reprezentanci z pewnością będą mogli liczyć na liczną haitańską diasporę. Szacuje się, że co szósty Haitańczyk nie mieszka w kraju, a największe grupy emigrantów osiedliły się w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie. Dzięki temu podopieczni Sebastiena Migne na trybunach będą mogli dostrzec liczne niebiesko-czerwone flagi. Sam selekcjoner podkreślił, że wsparcie będzie niezwykle cenne.

Francuz potwierdził również, że na początku przyszłego roku uda się na Haiti, by dokonać selekcji wśród miejscowych zawodników. Dla mieszkańców ogarniętego wojną gangów państwa będzie to chwila normalności; odskocznia od kryzysu, w którym kraj tkwi od 2021 roku. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Google News Facebook Instagram YouTube X TikTok
Przeczytaj źródło