Data utworzenia: 23 września 2025, 11:38.
Ta sprawa w lutym wywołała ogromne emocje. W lokalu gastronomicznym w Wągrowcu (woj. wielkopolskie) pojawiła się kobieta z kompletnie przemoczoną małą córeczką. Kilkunastomiesięczne dziecko było wychłodzone, ale Karina P. się tym nie przejmowała. Zamówiła sobie coś do jedzenia. Obsługa wezwała policję. Teraz jest finał tej sprawy. I to zaskakujący. — Została umorzona — mówi "Faktowi" prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Zdaniem świadków dziewczynka wcześniej dwa razy wpadła do pobliskiego jeziora. Matka jednak nie przejmowała się tym, że może być jej zimno i poszła do pobliskiej restauracji, by coś zjeść. Dziecko siedziało w tym czasie w wózku w mokrych ubraniach, mimo że była zima. Jedna z pracownic lokalu uznała, że Karina P. zachowywała się irracjonalnie, a maluszek jest wyziębiony i wezwała służby ratunkowe.
Wągrowiec. Matka z przemoczonym dzieckiem w restauracji
Na miejsce przyjechała zarówno karetka z ratownikami, jak i patrol policji. Medycy po wstępnym badaniu podjęli decyzję o przewiezieniu dziecka do szpitala na obserwację. Policjanci ustalili natomiast, że kobieta mieszka z rodzicami. Zadzwoniono do jej ojca, który dostarczył suche ubrania dla wnuczki.
Policja prowadziła dochodzenie w tej sprawie. W grę wchodził zarzut dotyczący narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do pięciu lat więzienia. Okazuje się jednak, że kobieta nie poniesie żadnych konsekwencji.
Postępowanie prowadzone przeciwko Karinie P. podejrzanej o narażenie swojej 16 — miesięcznej córeczki na utratę życia albo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu zostało prawomocnie umorzone. Podstawą tej decyzji było ustalenie, że podejrzana dobrowolnie uchyliła grożące dziecku niebezpieczeństwo (art. 160 par 4 k.k.). Powyższe nakazywało postępowanie umorzyć wobec stwierdzenia, że sprawca nie podlega karze. Postanowienie to jest prawomocne
— mówi w rozmowie z "Faktem" prok. Łukasz Wawrzyniak.
Zobacz też:
Zabójstwo Natalii z Gortatowa. Ustaliśmy, co dzieje się z oskarżonym mężem. To poważne
/1 Dziecko miało wcześniej dwa razy wpaść do jeziora (zdjęcie ilustracyjne).
123RF / 123RF
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Newsletter
Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

1 miesiąc temu
13






English (US) ·
Polish (PL) ·