Katarzyna i Paweł Golcowie udzielili pierwszego wspólnego wywiadu. Są razem od 24 lat

Zespół Golec uOrkiestra został założony w 1998 r. przez dobrze znanych publiczności braci i żony jednego z nich. To legendarne trio przyczyniło się do spopularyzowania góralskich brzmień na polskiej scenie muzycznej, a najczęściej możemy ich usłyszeć podczas koncertów kolęd oraz występów sylwestrowych. Słynne rodzeństwo i Edyta Golec są autorami wielu hitów, które zna cała Polska, m.in. "Ściernisko", "Crazy is My Life", "Słodycze" czy "Szarpany". Największe przeboje zespołu będzie można usłyszeć również za kilka dni podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów Polsatu.

• Zobacz także: Edyta i Łukasz Golcowie świętują srebrne gody. Nie zawsze było u nich kolorowo

Katarzyna i Paweł Golcowie pierwszy raz o swoim związku: odcinamy się

Wszyscy dobrze znają Edytę Golec — żonę Łukasza, która od lat koncertuje z braćmi, przez co o ich życiu rodzinnym wiadomo nieco więcej. Do tej pory fani Golec uOrkiestry niewiele wiedzieli za to o sferze prywatnej Pawła, który od 24 lat jest związany z Katarzyną. Para wzięła ślub w październiku 2001 r. i doczekała się dwójki dzieci, córek Mai i Anny.

Ostatnio małżonkowie postanowili zdradzić szczegóły swojego wieloletniego związku — m.in. ujawnili, że choć są zgodną i szczęśliwą parą, dzieli ich zdecydowanie więcej niż łączy.

Pochodzimy z zupełnie różnych światów. Ja z Podlasia, Paweł góral. Wychowywaliśmy się w innych częściach Polski, inne tradycje, troszkę inna kultura. Jesteśmy też innego wyznania. Jesteśmy małżeństwem, ale też odrębnymi ludźmi. Każdy z nas ma swoje poglądy i nie musimy się we wszystkim zgadzać

— wyznała Katarzyna Golec w podcaście "W parach".

• Zobacz także: Pomiędzy braćmi Golec robi się nieciekawie. Chodzi o córkę jednego z nich

Małżeństwo Golców stwierdziło również, że jedyne, co mogłoby ich poróżnić to kwestie związane z przestrzenią publiczną i blaskiem fleszy, albowiem Katarzyna unika kamer i woli pozostawać w cieniu. Tak nie było jednak zawsze — przed laty małżonka Pawła Golca rozwijała swoją karierę aktorską w jednym z podlaskich teatrów. Gdy para się poznała, ona była zakochana w występach na scenie, a on stawiał pierwsze kroki na scenie muzycznej.

Pierwszy kryzys pojawił się po tym, jak na świat przyszła ich pierwsza córka, przez co Katarzyna została zwolniona z teatru w Bielsku-Białej. "Wtedy dla mnie świat się skończył" — wyznała w rozmowie z Aleksandrą Grysz i Tomaszem Tylickim.

Przez myśl mi nie przeszło, że mogę nie pracować w tym teatrze, ale tak się stało. Wtedy bardzo rozpaczałam. Mój mąż robił gigantyczną karierę, a mnie ktoś tego świata pozbawił. Pewnie tak miało być, teraz się czasu nie cofnie. Nie wiem, co by było, gdybym została w tym teatrze. Może bym nie była szczęśliwa, może to by nie było to. Teraz mam te 50 lat, mam tę mądrość życiową, widzę jakie piękne życie miałam od tamtego momentu, kiedy zostałam zwolniona z teatru

— stwierdziła.

• Zobacz także: Edyta Golec w ogniu krytyki. Gwiazda nie wytrzymała

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.