Katarzyna Dowbor zaliczyła kolejną wpadkę. Niecodzienne sceny w "Pytaniu na śniadanie"

2 dni temu 6
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Katarzyna Dowbor należy do grona najbardziej doświadczonych prezenterek w polskiej telewizji, jednak nawet jej nie zawsze udaje się uniknąć wpadek podczas programu na żywo. W jednym z ostatnich odcinków "Pytania na śniadanie" doszło do niezręcznej sytuacji i dziennikarka została upomniana przez swoją rozmówczynię. W studiu zapanowała gęsta atmosfera.

Popularne programy śniadaniowe, które emitowane są na żywo, często obfitują w różnego rodzaju wpadki. Jak nietrudno się domyślić - niecodzienne sceny wyłapywane są przez spostrzegawczych internautów i szybko stają się w sieci prawdziwymi hitami.

Do takiej właśnie sytuacji doszło podczas jednego z ostatnich odcinków "Pytania na śniadanie". Gościem porannego cyklu telewizyjnej Dwójki była Aldona Żukowska - kobieta, która od dawna otwarcie mówi o swoich zmaganiach z otyłością.

Chociaż po przejściu zabiegu jej waga wróciła do normy, wciąż musi pracować nad swoją sylwetką tak, by nie doszło do nawrotu.

"Swoje przeszłam, walka się może nie udała - jestem na takim etapie, że jestem osiem miesięcy po operacji (...). I moja choroba jest w recesji. Chorzy jesteśmy całe życie i całe życie jesteśmy w procesie leczenia" - tłumaczyła prowadzącej program Katarzynie Dowbor.

Prezenterka w pewnym momencie zadała pytanie.

"Jak wyglądały wakacje, gdy był większy problem?" - dociekała 66-latka. Dziennikarka zapewne nie spodziewała się, że gość "Pytania na śniadanie" poczuje się urażony tym sformułowaniem.

Aldona Żukowska od razu upomniała swoją rozmówczynię i zaznaczyła, że wobec ludzi zmagających się z podobnymi dolegliwościami często stosuje się nieodpowiednie słownictwo.

"Nie większy problem, tylko moja choroba nie była w recesji. To nie jest nasz problem - my tak chorujemy" - zaczęła, wyraźnie poruszona.

"Nie zasługujemy na nadzwyczajny szacunek. Chcemy być traktowani jak normalni ludzie. Chcemy być postrzegani, jak człowiek, a nie otyły człowiek. Nawet tutaj zapowiedź programu była - 'otyłych ludzi' - powinno być 'ludzi z otyłością', 'z chorobą otyłościową'" - poprawiła prowadzącą.

Atmosfera w studiu chwilowo zrobiła się wyjątkowo napięta, jednak doświadczeni gospodarze po chwili wrócili do kontynuowania rozmowy.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Sylwia Nowak u szczytu sławy zniknęła z mediów. Teraz wraca z nową piosenką

Wieści ws. Łukasza Nowickiego dotarły nad ranem. Poruszenie na całą Polskę

Beata Tadla pracuje na dwa etaty. Biega od studia TVP do studia pilatesu

Przeczytaj źródło