Katarzyna Cichopek relacjonuje podróż do USA. Nie obyło się bez komplikacji

1 dzień temu 5

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski już kilka dni temu zapowiedzieli, że wyruszają za ocean. Celem podróży miał być udział dziennikarza w Maratonie Nowojorskim. Choć ostatecznie udało im się dotrzeć szczęśliwie, po drodze napotkali kilka przeszkód. Jak przekazała aktorka - Nowy Jork zalało, a ich samolot musiał wylądować w Baltimore.

Cichopek i Kurzajewski są już w USA

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski postanowili wybrać się w pierwszą, wspólną podróż po ślubie. Wybrali Nowy Jork, bowiem to właśnie tam świeżo upieczony mąż zamierza wziąć udział w maratonie. Kilka dni temu obiecali fanom, że wyjazd będą relacjonować za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Jak obiecali - tak zrobili. Na Instagramie Katarzyny Cichopek pojawiły się już pierwsze nagrania z Nowego Jorku. Choć na twarzy celebrytki widać szeroki uśmiech, małżeństwo napotkało po drodze pewne komplikacje. Przez fatalne warunki pogodowe samolot, którym podróżowali nie mógł wylądować w Nowym Jorku.

Katarzyna Cichopek relacjonuje podróż do Nowego Jorku

Okazało się, że Nowy Jork zalało, w związku z czym lotnisko JFK zostało zamknięte. Samolot z Cichopek i Kurzajewskim wylądował w Baltimore, przez co para miała spore opóźnienie. Dopiero o trzeciej nad ranem czasu lokalnego dotarli do hotelu. Całą sytuację aktorka opisała na jednym z opublikowanych nagrań.

Kochani, jesteśmy. Dotarliśmy do Nowego Jorku z małymi przygodami. Wczoraj nie wylądowaliśmy na JFK, na lotnisku w Nowym Jorku, tylko w Baltimore, ponieważ lotnisko zostało zamknięte ze względu na fatalne warunki pogodowe, wczoraj zalało Nowy Jork, poza tym strasznie wiało, ale nam to nie przeszkadza. Najważniejsze, że już nie pada

Zobacz także:

Przeczytaj źródło