Karta e-DiLO z poślizgiem? Nowelizacja ustawy o KSO najwcześniej w marcu przyszłego roku

4 tygodni temu 36
  • Trwają prace legislacyjne i technologiczne nad wdrożeniem elektronicznej karty DiLO. Kluczowa będzie nowelizacja ustawy o KSO
  • NFZ analizuje, jaki odsetek pacjentów onkologicznych jest leczony poza DiLO. Obecnie 2/3 pacjentów z DiLO trafia do leczenia w ciągu 14 dni
  • Technologicznie system jest gotowy, ale termin wdrożenia zależy od procesu legislacyjnego i przygotowania szpitali

NFZ sprawdza, ilu pacjentów jest poza DiLO

Karta Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego (DiLO) wprowadzona została w 2015 roku jako element pakietu onkologicznego, zastępując skierowanie. Przepisy szczegółowo regulują sposób prowadzenia pacjenta przez proces diagnostyczny - określają zarówno obowiązujące terminy jego realizacji, jak i wymagania, jakie musi spełniać podmiot udzielający świadczeń w ramach karty DiLO.

Obecnie trwają prace zmierzające do jej cyfryzacji, a więc wprowadzenia karty DiLO w wersji elektronicznej.

Formalnie Krajowa Sieć Onkologiczna zaczęła funkcjonować od 1 kwietnia 2025 roku, ale już w ubiegłym roku rozpoczęła się ścisła współpraca pomiędzy wojewódzkimi ośrodkami monitorującymi.

- Chcemy, by karta e-DiLO odzwierciedlała faktyczną ścieżkę pacjenta i zawierała wszystkie informacje, które są niezbędne dla pacjentów oraz wszystkich lekarzy, którzy będą go prowadzić. Kluczowym elementem dla wdrożenia e-DiLO jest nowelizacja ustawy o KSO. W ustawie znajdą się zapisy niezbędne do wprowadzenia elektronicznej karty DiLO, między innymi regulujące kwestię e-konsylium. Znajdzie się w niej także definicja koordynatora. Chcielibyśmy, aby ten zawód był silnie pozycjonowany w systemie, by koordynatorzy byli ludźmi o odpowiednim wykształceniu, posiadający praktyczne umiejętności pracy z pacjentem i wiedzę o systemie. Od połowy grudnia 2024 r. mamy już ponad 1000 wykształconych koordynatorów - przypomniała prof. Beata Jagielska,  dyrektorka Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie, przewodnicząca Krajowej Rady Onkologicznej.

Jak dodała, środowisku zależy też na tym, by karta e-DiLO została uzupełniona o checklisty, czyli wykaz badań jaki zostaje dla danego pacjenta uzgodniony na etapie konsylium i jest zgodny z obowiązującymi wytycznymi.

- Bardzo ważnym elementem będzie także przesyłanie planów leczenia na platformę P1 - dodała prof. Jagielska.

Karta e-DiLO ma być tym narzędziem, które ostatecznie uporządkuje proces diagnostyki i leczenia onkologicznego.

Dziś wciąż są ośrodki, które nie wystawiają pacjentom kart DiLO lub wystawiają ich niewielki procent. Jak wskazywała prof. Beata Jagielska, na dziś dane NFZ potwierdzają, że dwie trzecie pacjentów z kartą DiLO jest obejmowanych leczeniem w ciągu 14 dni.

- Wciąż nie wiemy jaki procent pacjentów onkologicznych jest leczonych poza DiLO. Czekamy na przekazanie tych danych przez NFZ. Przypominam, że zeszłoroczna kwalifikacja ośrodków do KSO opierała się na wyznaczonej przez rozporządzenie liczbie procedur zrealizowanych w ramach kart DiLO - powiedziała prof. Jagielska.

Kiedy karta e-DiLO? Nie tak szybko

Jak poinformował Adam Konka, Dyrektor Centrum e-Zdrowia, do mniej więcej połowy grudnia Centrum e-Zdrowia przedstawi ostateczną propozycję tego jak miałaby w praktyce działać karta e-DiLO.

- Oczywiście krytyczne znaczenie dla wdrożenia ma to, jak będzie przebiegała ścieżka legislacyjna. Wiele zależy tu od Kancelarii Premiera i zielonego światła dla projektu. Z moich informacji wynika, że projekt nie będzie szedł ścieżką poselską. Chcielibyśmy w marcu mieć przygotowaną ustawę, która trafi na biurko Prezydenta. Oczywiście, poprzedzą to konsultacje, w tym te z Kancelarią Prezydencką. Technologicznie po stronie Centrum e-Zdrowia jesteśmy gotowi do uruchomienia kart e-DiLO w pierwszym kwartale przyszłego roku. Ale do tego muszą być też przygotowane szpitale, dostosowana legislacja. Wiele będzie zależało od wykorzystania środków z KPO, których część na pewno zostanie na to przeznaczona - powiedział Adam Konka.

Przez cały 2026 rok potrwa okres przejściowy, w którym ośrodki będą mogły wystawiać zarówno kartę DiLO w wersji papierowej, jak i elektronicznej. 

- Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że szpitale są zróżnicowane, jeśli chodzi o poziom informatyzacji. Stąd właśnie ten okres przejściowy - zaznaczył.

Wiele wskazuje więc na to, że realne wdrożenie kart e-DiLO w postaci elektronicznej może mocno przesunąć się w czasie. Ustawa może bowiem nie być gotowa do prezydenckiego podpisu w marcu 2026 roku, a do tego dojdzie trwający rok okres przejściowy.

- Musimy skonfigurować kartę e-DiLO ze szpitalnymi systemami HIS. Pamiętajmy, że często nie mówimy tu o małych szpitalach, gdzie leczy się kilkoro pacjentów onkologicznych, ale o dużych ośrodkach. Ten proces nie potrwa miesiąc czy dwa. Wszystko będzie zależało od dostawców oprogramowania i trudno dziś powiedzieć, jak długo ostatecznie ten proces potrwa. Proces konfiguracji nie będzie leżał w gestii ośrodków. Cały czas w tym czasie wystawiane będą papierowe karty e-DiLO - podkreśliła prof. Jagielska, zaznaczając jednocześnie, że nie przewiduje dużych opóźnień.

Dodała, że w porównaniu z wersją papierową, do kart e-DiLO wprowadzany jest znacznie szerszy zakres informacji.

- O informacje zawarte w karcie e-DiLo zostaną oparte wskaźniki jakościowe. Chcemy też, by była ona źródłem poszerzonej i bardzo głębokiej informacji medycznej. Chcemy, aby e-DiLO zawierała dane kluczowe z punktu widzenia jakości opieki onkologicznej, np. wyniki patomorfologiczne czy stopień zaawansowania klinicznego, czy konkretne informacje o podjętych już decyzjach terapeutycznych, więc wdrażanie karty musi być procesem, który potrwa  - dodała prof. Jagielska.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło