Kamiński i Wąsik odpowiadają na ruch prokuratury. „Zarzuty polityczne”

3 tygodni temu 18

Wraca głośna sprawa dwóch byłych szefów CBA. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Politycy odpowiadają w sieci, oskarżając śledczych o motywacje polityczne. Spór o ich mandaty i immunitety trwa od miesięcy – teraz może wejść w kolejną fazę.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przesłała do sądu akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi – byłym szefom Centralnego Biura Antykorupcyjnego i posłom Prawa i Sprawiedliwości.

Jak przekazał rzecznik jednostki, prok. Piotr Antoni Skiba, postępowanie przygotowawcze zostało zakończone, a dokument trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia.

Prokuratura: Złamali sądowy zakaz

Śledczy zarzucają Kamińskiemu i Wąsikowi niestosowanie się do orzeczonych przez sąd zakazów i środków zabezpieczających. Chodzi o czyn z art. 244 kodeksu karnego, za który grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Według prokuratury, oskarżeni 21 grudnia brali udział w obradach Sejmu oraz w głosowaniach nr 141–147, a 28 grudnia 2023 roku uczestniczyli w posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych – mimo obowiązującego wobec nich zakazu pełnienia funkcji publicznych.

Politycy odpowiadają w sieci: To zarzuty polityczne

Zaraz po ujawnieniu informacji o akcie oskarżenia, obaj politycy opublikowali swoje stanowiska w mediach społecznościowych.

Mariusz Kamiński napisał na platformie X:

„Trudno o bardziej polityczne zarzuty niż oskarżanie posłów za wykonywanie swoich obowiązków wobec wyborców”.

Z kolei Maciej Wąsik skomentował:

„Ta sama prokuratura, która dziś mnie oczernia, umorzyła sprawy Giertycha, Grodzkiego, Brejzy czy Nowaka (...). Zamiast walczyć z przestępczością, jej priorytetem stało się ściganie posłów opozycji za wykonywanie mandatu poselskiego. Kpina z wymiaru sprawiedliwości”.

twitter

Skazanie, ułaskawienie i utrata mandatów

Sprawa ma długą historię. 20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał Kamińskiego i Wąsika na dwa lata więzienia za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku. Dodatkowo, sąd orzekł wobec nich pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych.

Obaj politycy zostali później ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę, jednak decyzja ta nie zakończyła sporów prawnych i politycznych.

Po wyroku sądu marszałek Sejmu Szymon Hołownia wydał decyzję o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS, powołując się na ich prawomocne skazanie. Kamiński i Wąsik odwołali się od tej decyzji do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.

W marcu 2024 roku mandat po Mariuszu Kamińskim objęła Monika Pawłowska, po tym jak izba nie uwzględniła jego odwołania.

W przypadku Wąsika, sprawa trafiła do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która uchyliła decyzję marszałka o wygaśnięciu mandatu.

Z czasem izba ta uchyliła również postanowienie dotyczące Kamińskiego, uznając odwołania polityków, które złożyli równolegle bezpośrednio do tej izby.

Wniosek o uchylenie immunitetów w Parlamencie Europejskim

Po skierowaniu aktu oskarżenia do sądu, prokuratura zapowiedziała złożenie wniosku do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu obu polityków.

Kamiński i Wąsik, komentując wcześniejsze decyzje PE o uchyleniu immunitetów, oceniali, że działania prokuratury mają charakter „skrajnie polityczny”.

Kamiński mówił, że sprawa „pokazuje, jak bardzo upolityczniona jest prokuratura pod kierownictwem Adama Bodnara”, natomiast Wąsik stwierdził, że „nie ma bardziej politycznego wniosku niż ściganie posłów za wykonywanie obowiązków”.

Czytaj też:
Najbardziej kontrowersyjne prezydenckie ułaskawienia. „Zasłynął” nie tylko Andrzej Duda
Czytaj też:
Wąsik i Kamiński zostaną ukarani? Komisja złożyła wniosek

Źródło: WPROST.pl / Wirtualna Polska, X

Przeczytaj źródło