Już wiadomo, co dalej ze związkiem Kasi Zillmann. Tuż przed półfinałem "TzG" prawda wyszła na jaw

1 dzień temu 6

Katarzyna Zillmann nie zatrzymuje się ani na moment i prężnie rozwija się w “Tańcu z Gwiazdami”. Tuż przed półfinałem wyszły na jaw plany, które snuje wraz ze swoją ukochaną. 

Katarzyna Zillmann – od wioślarstwa do „Tańca z gwiazdami”

Katarzyna Zillmann to jedna z najbardziej utytułowanych polskich wioślarek młodego pokolenia. Urodziła się w 1995 roku w Toruniu i tam zaczęła swoją przygodę ze sportem. 

W 2021 roku zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Tokio w konkurencji czwórki podwójnej kobiet. Wspólnie z Agnieszką Kobus-Zawojską, Marią Sajdak i Martą Wieliczko stworzyła zespół, który zapisał się w historii polskiego wioślarstwa. Zillmann ma też na koncie tytuły mistrzyni świata i Europy, a także liczne medale z zawodów Pucharu Świata.

Obecnie zawodniczka próbuje swoich sił w zupełnie nowej roli – bierze udział w programie „Taniec z gwiazdami”. Dla wielu fanów to spore zaskoczenie, bo do tej pory znana była głównie z występów na torach regatowych. Zillmann podkreśla jednak, że traktuje udział w show jako wyzwanie i okazję do nauczenia się czegoś nowego.

Choć taniec to inna dyscyplina niż wioślarstwo, jedno pozostaje takie samo – potrzebna jest wytrwałość i praca zespołowa. Zillmann pokazuje, że sportowa pasja może przybierać różne formy, a po zakończeniu kariery zawodowej można rozwijać się w nowych kierunkach. 

Już wiadomo, co dalej ze związkiem Kasi Zillmann. Tuż przed półfinałem "TzG" prawda wyszła na jawKatarzyna Zillmann, fot. KAPiF

Katarzyna Zillmann i Julia Walczak – miłość na sportowo

Poza sportem jest znana z tego, że otwarcie mówi o sobie i swoich poglądach. W 2021 roku, po zdobyciu olimpijskiego srebra, publicznie przyznała, że jest w związku z kobietą, stając się jedną z nielicznych polskich sportsmenek, które otwarcie mówią o swojej orientacji. Jej postawa została doceniona w środowisku sportowym i poza nim. W tamtym momencie nie padło nazwisko, ale niedługo później okazało się, że jej partnerką jest właśnie Julia Walczak – młoda, utalentowana kanadyjkarka, mająca na koncie medale mistrzostw Europy juniorów.

Zillmann i Walczak od tego czasu coraz częściej pojawiały się razem publicznie – na galach, wydarzeniach sportowych i w mediach. Nie ukrywają swojej relacji, choć podkreślają, że prywatność jest dla nich ważna. Obie mówią o potrzebie równego traktowania i o tym, jak trudne bywa życie par jednopłciowych w Polsce, gdzie nie ma możliwości zawarcia małżeństwa. Związek dwóch sportsmenek wzbudza zainteresowanie, ale one same starają się trzymać z dala od sensacji. Walczak wspiera Zillmann w jej kolejnych wyzwaniach – również teraz, gdy wioślarka tańczy w programie „Taniec z gwiazdami”

Notariusz zamiast księdza

Zillmann i Walczak, jako para jednopłciowa, nie mogą zawrzeć małżeństwa ani formalnie zalegalizować swojego związku. W praktyce oznacza to brak podstawowych praw – do wspólnego rozliczania, dziedziczenia, czy podejmowania decyzji w sytuacjach medycznych.

W rozmowie z Pudelkiem, Julia Walczak przyznała:

Notarialnie będziemy w jakiś sposób się zabezpieczać. Nie ma w Polsce ślubów jednopłciowych, więc niestety. Nie myślimy o żadnym ślubie humanistycznym, bo chciałybyśmy, żeby to miało wartość, żebyśmy były przede wszystkim zabezpieczone prawnie (…) póki co to jest twarde i logiczne stąpanie po ziemi, jeśli chodzi o nasz związek

To oznacza, że chcą spisać dokumenty, które zapewnią im choć część praw przysługujących małżeństwom – np. pełnomocnictwa czy wspólne prawo do majątku. Tego rodzaju rozwiązanie nie jest równoznaczne z małżeństwem, ale daje minimum bezpieczeństwa, gdy państwo nie oferuje nic więcej. Jak podkreślają, chodzi o to, by w razie choroby, wypadku czy nagłych decyzji nie być dla siebie „obcymi ludźmi” w oczach prawa. 

Już wiadomo, co dalej ze związkiem Kasi Zillmann. Tuż przed półfinałem "TzG" prawda wyszła na jawKatarzyna Zillmann, Julia Walczak, fot. KAPiF

Przeczytaj źródło