Już w taki sposób nie umówisz się do lekarza na NFZ. Od 1 stycznia 2026 nowe reguły dla wszystkich bez wyjątku

1 miesiąc temu 22

Umówienie wizyty u lekarza specjalisty na NFZ od lat przypomina loterię. Polacy godzinami wiszą na telefonach, dzwoniąc od przychodni do przychodni w poszukiwaniu najbliższego wolnego terminu. Zapisy "na zeszyt", listy rezerwowe i terminy odległe o rok lub dwa stały się smutną normą polskiego systemu ochrony zdrowia. Tej patologii ma położyć kres rewolucyjna zmiana, którą w listopadzie podpisał Prezydent RP. O co dokładnie chodzi? Już wyjaśniamy.

Kto ma prawo do lekarza na NFZ? Zasady w 2025 roku

Na papierze polski system ochrony zdrowia gwarantuje powszechny dostęp do świadczeń. Prawo do bezpłatnych wizyt lekarskich, badań, leczenia szpitalnego czy refundacji leków ma każda osoba objęta obowiązkowym lub dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym.

W praktyce jest to gigantyczna, wielomilionowa grupa Polaków. Obejmuje ona:

  • Pracowników zatrudnionych na umowę o pracę;
  • Zleceniobiorców, od których odprowadzana jest składka zdrowotna;
  • Przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą;
  • Rolników ubezpieczonych w KRUS;
  • Emerytów i rencistów;
  • Osoby bezrobotne, zarejestrowane w Urzędzie Pracy;
  • Członków rodzin osób ubezpieczonych (w tym dzieci i małżonków);
  • Dzieci i młodzież uczącą się do 26. roku życia. (Weryfikacja: Lista głównych grup ubezpieczonych jest poprawna) 

Specjalne uprawnienia mają także kobiety w okresie ciąży i połogu oraz dzieci do 18. roku życia, którym świadczenia powinny być udzielane poza kolejnością. Problem w tym, że samo posiadanie prawa do leczenia od lat zderza się z brutalną rzeczywistością – barierą dostępności. Powszechne prawo do świadczeń w wielu przypadkach pozostaje fikcją z powodu wielomiesięcznych kolejek.

Już w taki sposób nie umówisz się do lekarza na NFZ. Od 1 stycznia 2026 nowe reguły dla wszystkich bez wyjątkuFot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Reforma NFZ: Od obietnic wyborczych do podpisu Prezydenta Karola Nawrockiego

Problem kolejek do specjalistów jest jednym z najgorętszych tematów politycznych w Polsce od ponad dekady. Był on również jednym z głównych wątków poruszanych podczas kampanii parlamentarnej w 2023 r. i prezydenckiej w 2025 roku. Politycy prześcigali się w obietnicach "uzdrowienia" systemu, "skrócenia kolejek" i "ucywilizowania" rejestracji.

Większość partii była zgodna co do jednego – kluczem do poprawy sytuacji musi być pełna cyfryzacja systemu i wprowadzenie centralnego mechanizmu zarządzania kolejkami. Rządzący zapowiadali, że ukrócą proceder "martwych dusz" w kolejkach – czyli pacjentów, którzy zapisują się na wizytę do pięciu różnych specjalistów "na wszelki wypadek", blokując tym samym terminy innym chorym.

Po miesiącach prac legislacyjnych, ustawa wprowadzająca te rewolucyjne zmiany trafiła na biurko Prezydenta RP Karola Nawrockiego i, jak informuje Ministerstwo Zdrowia, została już podpisana (w listopadzie 2025 r.) To zielone światło dla największej informatycznej rewolucji w NFZ od czasu wprowadzenia e-recepty.

Już w taki sposób nie umówisz się do lekarza na NFZ. Od 1 stycznia 2026 nowe reguły dla wszystkich bez wyjątkuFot. Anita Walczewska/East News

Koniec z "polowaniem" na termin. Jak zadziała Centralna e-Rejestracja od 1 stycznia 2026?

Podpisana przez Prezydenta ustawa o centralnej e-rejestracji to prawdziwa bomba, która ma rozbić patologiczny system umawiania wizyt. Nowe przepisy wprowadzają system, o który pacjenci i lekarze apelowali od lat.

Co to jest Centralna e-Rejestracja? To ogólnopolski, scentralizowany system informatyczny, który będzie gromadził w jednym miejscu informacje o wszystkich dostępnych terminach wizyt u lekarzy specjalistów oraz na badania diagnostyczne (np. rezonans, tomografię) finansowane przez NFZ w całej Polsce.

Jak to zadziała w praktyce? Koniec z dzwonieniem. Od 1 stycznia 2026 roku (system ma być wdrażany etapami, ale ta data jest kluczowa dla uruchomienia głównych funkcji) pacjent nie będzie już musiał dzwonić do dziesięciu różnych przychodni i pytać o wolny termin.

  1. Pacjent zaloguje się na swoje Internetowe Konto Pacjenta (IKP) lub zadzwoni na specjalną, ogólnopolską infolinię.
  2. Po wybraniu specjalisty (np. kardiolog) i miasta (np. Wrocław), system wyświetli mu listę WSZYSTKICH dostępnych terminów we wszystkich placówkach, które mają kontrakt z NFZ.
  3. Pacjent zobaczy, że w przychodni A termin jest na wrzesień 2026, w przychodni B na luty 2027, ale w przychodni C (np. w szpitalu powiatowym 20 km dalej) jest wolne miejsce za trzy tygodnie.
  4. Pacjent jednym kliknięciem rezerwuje wybrany przez siebie, najkorzystniejszy termin.

Najważniejsza zmiana: Koniec z blokowaniem kolejek. To kluczowa funkcja nowej ustawy. System ma ukrócić proceder zapisywania się do kilku lekarzy jednocześnie. Nowe przepisy zakładają, że:

  • Pacjent będzie mógł być zapisany w danym czasie tylko na jedno świadczenie danego rodzaju (np. tylko do jednego kardiologa) w ramach NFZ.
  • Jeśli system wykryje, że pacjent jest już zapisany na wizytę w przychodni A, i spróbuje zarezerwować termin w przychodni B, pierwszy termin zostanie automatycznie anulowany lub system poprosi o jego anulowanie przed dokonaniem nowej rezerwacji.
  • System będzie również wymagał od pacjentów potwierdzenia wizyty na kilka dni przed terminem (np. SMS-em). Brak potwierdzenia będzie skutkował anulowaniem terminu i zwolnieniem go dla innego oczekującego.
Przeczytaj źródło