Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.
- Ma 281 KM mocy, akumulator o użytkowej pojemności 11,8 kW i ok. 45 km zasięgu elektrycznego. Lada chwila do Polski przyjedzie hybrydowy Ford Ranger. Mieliśmy okazję go sprawdzić
- Asem w rękawie Rangera Plug-in może się okazać ładowanie ciężkiego sprzętu w trudnym terenie na odludziu. Poradzi sobie na raz z kompaktową betoniarką (1500 W), szlifierką kątową (3000 W) i reflektorami (800 W)
- Hybrydowy Ford Ranger ma teraz promocyjny cennik. Otwiera go 173 tys. 000 zł. Kiedy promocja się skończy, to ceny znacznie podskoczą
- Materiał promocyjny. Został tak oznaczony ze względu na obowiązujące przepisy. Wyjazd na prezentację był opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
Nowym Fordem Rangerem, w wydaniach Wildtrak, Platinum oraz Raptor, miałem okazję pojeździć dużo jeszcze w poprzednim redakcyjnym życiu. Jako oddany fan pikapów, który jeździ nimi głównie po mieście, a jeśli już zapuszczam się w teren, to jest on wybitnie umiarkowany i dla pikapa (i dla mnie) nie stanowi większego wyzwania, za każdym razem byłem Rangerem zachwycony.
Przeczytaj także: Ford Ranger Raptor. Poczułem się w nim jak mistrz offroadu! Test, pierwsza jazda
Czy to najwygodniejszy pikap na rynku? Wskazałbym tylko jednego konkurenta
Mimo że Ford nie zapomniał, do czego służy samochód tego typu i że jego przeznaczeniem jest ciężka praca, to przybliżył go do osobówki, chyba najbardziej jak się dało. Ranger jest zaskakująco wygodny, dobrze wykonany, a kierowcę otacza cała masa najnowszych rozwiązań z zakresu bezpieczeństwo i komfortu. Dopóki nie trzeba tego kolosa zmieścić w miejsce parkingowe, to można zapomnieć, że jedziemy samochodem użytkowym. Nawet na drodze szybkiego ruchu Ford jest zaskakująco cywilizowany.
Jeździłem wszystkimi europejskimi konkurentami Rangera i tak komfortowo nie było w żadnym. I piszę to jako oddany fan Toyoty Hilux. Na poziomie Rangera jest tylko jeden model. VW Amarok, a więc jego brat bliźniak.
Hybrydowy napęd tylko podbija te odczucia. Wciskasz gaz i... Ranger elegancko, bez żadnych wibracji i hałasu rusza z elektryka. Z kolei benzynowy silnik, nawet jak się włączy, pracuje zupełnie inaczej, znacznie kulturalniej, niż użytkowe diesle, które pracują pod maską innych pikapów.
Ford Ranger PHEV 2025Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
Hybrydowy pikap? Ford opracował napęd na bazie 2.3 EcoBoosta
Hybrydowy Ford Ranger to hybryda typu plug-in, a więc taka, która ma na pokładzie spory akumulator, można go ładować z gniazdka, a samochód potrafi pokonać na prądzie naprawdę duże dystanse. Ford Ranger napędzany jest silnikiem benzynowym Ford 2.3 EcoBoost, 10-biegową automatyczną skrzynią biegów, silnikiem elektrycznym o mocy 75 kW i akumulatorem o pojemności netto 11,8 kW.
Hybrydowy układ napędowy opiera się na modułowej przekładni hybrydowej (MHT), która zapewnia płynne przełączanie między trybami jazdy. Silnik elektryczny i specjalnie zaprojektowane sprzęgło pozwalają na automatyczne odłączanie i włączanie silnika benzynowego, co zapewnia maksymalną efektywność
- tłumaczy Ford. Co to oznacza dla kierowcy? Hybrydowym pikapem jeździ się dokładnie tak samo jak zwykłym samochodem z takim napędem. Tak naprawdę nie trzeba się niczym przejmować, bo system sam pracuje za nas. Oczywiście można samemu decydować, jak napęd ma działać, wybierając jeden z czterech trybów jazdy:
- EV Auto - pikap działa w trybie hybrydowym, sam decyduje, z którego silnika najlepiej korzystać,
- EV Now - samochód preferuje tryb elektryczny,
- EV Later - Ranger oszczędza prąd w akumulatorze i korzysta głównie ze spalinowego silnika,
- EV Charge - doładowuje akumulator, żeby zwiększyć elektryczny zasięg.
Ford Ranger PHEV 2025Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
Ford Ranger z wtyczką ma prawie tyle mocy co Raptor. Czas na trochę liczb
Moc systemowa hybrydowego napędu Forda Rangera to aż 281 KM mocy i 697 Nm maksymalnego momentu obrotowego. W Europie Raptor ma podwójnie doładowaną V-szóstkę o mocy 292 KM, różnica jest minimalna, ale charakter obu aut jest zupełnie inny. Plug-in nie skupia się tak na osiągach i sportowej jeździe. To zwykły pikap do pracy, tylko że z nowoczesnym napędem. Jeśli chcecie wycisnąć z niego wszystko, to można wybrać tryb Sport, ale to raczej ciekawostka.
Ford Ranger z wtyczką ma 3500 kg uciągu, a ładowność sięga 918 kg.
Podczas ciągnięcia ciężkich ładunków lub jazdy w trudnym terenie silnik elektryczny zapewnia dodatkowy moment obrotowy w razie potrzeby. Ranger Plug-in Hybrid jest także wyposażony w nowy system e-4WD z 2-stopniową skrzynią rozdzielczą i blokadą tylnego dyferencjału. ierowcy mogą wybierać spośród trybów Normal, Eco, Sport, Slippery, Tow/Haul, Mud/Ruts i Sand, 5 a Ranger PHEV dostosuje rozkład momentu obrotowego na koła, aby uzyskać najlepsze osiągi.
Ford Ranger PHEV 2025Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
Ile Ford Ranger Plug-in przejedzie na samym prądzie?
Producent deklaruje, że Ford Ranger Plug-in powinien przejechać około 45 km wg WLTP. Podczas pierwszych jazd wyszło nam ponad 30 km, a więc całkiem nieźle. Przy wielu dzisiejszych pluginach brzmi to jak bardzo mało, ale Ford zarzeka się, że według wewnętrznych badań to więcej niż dzienny przebieg pokonywany przez 52 proc. właścicieli Rangerów.
Taki urok wszystkich samochodów z napędem plug-in. To propozycja dla konkretnego grona kierowców, którzy mają gdzie i regularnie ładują swoje samochody, a na co dzień nie pokonują długich dystansów. Wtedy rzeczywiście jeździ się głównie na prądzie, licząc oszczędności. To działa dokładnie tak samo niezależnie od samochodu. Czy to kompaktowy SUV, czy 5,5-metrowy pikap. Są kierowcy, dla których PHEV jest idealnym wyborem, a są tacy, którzy w ogóle nie skorzystają z zalet tego napędu.
Ford Ranger ma jeszcze jednego asa w rękawie. W takim aucie może naprawdę się przydać. To Pro Power Oboard. Z akumulatora samochodu można zasilać narzędzia i sprzęt o dużym poborze mocy z akumulatora trakcyjnego.
Klienci mogą wybrać instalację o mocy 2,3 kW, która idealnie nadaje się do weekendowych wycieczek na szlaki, gdzie umożliwia wygodne ładowanie kilku rowerów elektrycznych (650 W) oraz przenośnej lodówki (65 W). System o mocy 6,9 kW został zaprojektowany z myślą o spełnieniu wymagań sprzętu do cięższych zadań. Wersja o większej mocy jest wyposażona w dwa gniazda 15A w skrzyni ładunkowej, z których każde zapewnia moc 3,45 kW – co przekracza potrzeby zasilania niewielkiego placu budowy, na którym jednocześnie pracują kompaktowa betoniarka (1500 W), szlifierka kątowa (3000 W) i reflektory (800 W).
Ford Ranger PHEV 2025Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
Ford Ranger PHEV 2025Ford
Ile kosztuje hybrydowy Ford Ranger? Są trzy wersje
Ofertę otwiera już bogato wyposażona wersja XLT. Ma 12-calowy ekran dotykowy SYNC4, 17-calowe felgi aluminiowe, bezprzewodowe ładowanie smartfonów, przednie czujniki parkowania oraz dwustrefową automatyczną klimatyzację. Z kolei Wildtrak PHEV to m.in. inteligentny tempomat adaptacyjny, system kontroli martwego pola z ostrzeżeniem o ruchu poprzecznym czy system automatycznego hamowania podczas cofania. Na szczycie oferty widzimy Stormtraka, który wyróżnia się unikalnymi 18-calowymi felgami Katana, rozbudowanym pakietem systemów wspomagających kierowcę, 10-głośnikowym systemem audio B&O, reflektorami Matrix LED. W najnowszym cenniku kosztują od:
- Ford Ranger Plug-in XLT - od 173 tys. 000 zł netto w promocji
- Ford Ranger Plug-in Wildtrak - od 183 tys. 309 zł netto w promocji
- Ford Ranger Plug-in Stormtrak - od 205 tys. 418 zł netto w promocji
Wszystkie trzy modele znajdują się teraz w promocji. I to bardzo dużej. W regularnym cenniku znajdują się kwoty wyższe o plus/minus 60 tys. zł.
Ford Ranger PHEV 2025Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
Ford Ranger Plug-in, a więc jeden z najciekawszych pikapów na rynku. Dla konkretnego kierowcy
Czy Ford Ranger Plug-in to pikap idealny? Może taki być, ale nie musi. Tak jak wspomniałem, w przypadku tego rodzaju napędu wszystko zależy od tego, czy się samochód regularnie ładuje tanim prądem i ile się jeździ codziennie. Jeśli wpiszecie się w scenariusz napisany przez inżynierów Forda, to możecie być zachwyceni, bo trudno o wygodniejszego i oszczędniejszego pikapa z asem w rękawie w postaci zasilania sprzętów w trudnym terenie. Ranger zajedzie znacznie, ale to znacznie dalej niż nawet najdzielniejszy SUV, bo w wersji hybrydowej nie zatracił nic ze swoich terenowych i użytkowych umiejętności.
A jeśli nie macie, gdzie go codziennie podpinać, to dostrzeżecie znacznie więcej wad nowego napędu niż zalet. Warto zainteresować się inną wersją silnikową.
Galeria zdjęć
1/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
2/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
3/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
4/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
5/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
6/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
7/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
8/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
9/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
10/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
11/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
12/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
13/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
14/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
15/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
16/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
17/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
18/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
19/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
20/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
21/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
22/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz
23/23
Żródło: Auto Świat / Filip Trusz