Jest winny setki tysięcy złotych rolnikom? To doradca Nawrockiego

15 godziny temu 12

Tomasz Obszański od wielu lat skupuje owoce, warzywa i rośliny strączkowe od producentów z całej Polski. Jak wynika z relacji rolników, do tej pory nie otrzymali oni zapłaty za dostarczone produkty, a ich próby odzyskania należności kończą się fiaskiem – donosi "Gazeta Wyborcza". Sprawa nabiera szczególnego znaczenia, ponieważ Obszański pełni obecnie funkcję etatowego doradcy ds. rolnych prezydenta Karola Nawrockiego.

Według relacji poszkodowanych na próżno oczekują oni na przelewy za swoje plony. "Nie pomagają telefony, ponaglenia, pozwy sądowe, a nawet happeningi z wylewaną gnojowicą na podwórzu jego firmy" - zaznacza "Wyborcza". Wielu rolników od miesięcy, a nawet lat, nie może odzyskać swoich pieniędzy, mimo licznych prób kontaktu i interwencji prawnych.

Kiedy zobaczyłem go w telewizji z prezydentem RP, jak odbierał nominację z taką wielką dumą na twarzy, nie uwierzyłem. Zawołałem żonę. Potwierdziła: tak, nie denerwuj się, to jest Obszański - mówi jeden z poszkodowanych w rozmowie z gazetą. Mężczyzna od prawie roku czeka na zapłatę blisko 100 tysięcy złotych za 100 ton warzyw.

Jak ustalili dziennikarze, liczba wierzycieli Obszańskiego jest znacznie większa. W gronie poszkodowanych znalazła się nawet nowo powołana wiceministra rolnictwa z KO, Małgorzata Gromadzka, która przez trzy lata nie mogła się doprosić zapłaty za kilka dostaw agrestu.

"Tymczasem po odebraniu prezydenckiej nominacji Obszański przesiadł się do terenówki za 700 tys. zł" - relacjonuje gazeta. W rozmowie z dziennikarzami lider NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych potwierdził, że jeździ land roverem o wartości 700 tysięcy złotych netto, ale wyjaśnił, że auto zostało wzięte w leasing przez jedną z rodzinnych firm, w której już nie ma udziałów.

Obszański w rozmowie z "Wyborczą" miał przede wszystkim chcieć poznać nazwiska rolników, którzy opowiadają o jego niezapłaconych należnościach.

Przeczytaj źródło