Jedna zarwana noc nie wydaje się groźna. Ale co, jeśli to właśnie ona uruchamia proces, którego mózg nie potrafi już zatrzymać? Naukowcy ostrzegają: zły sen potrafi wciągnąć psychikę w niebezpieczną spiralę.
Wyobraźmy sobie noc, po której budzimy się niewyspani – bo poszliśmy spać zbyt późno, wstaliśmy za wcześnie albo nasz sen był płytki i przerywany. Następnego dnia pojawia się zmęczenie, spadek koncentracji i brak energii. To, co zwykle sprawia nam radość, nagle przestaje cieszyć. Rezygnujemy z aktywności fizycznej, unikamy spotkań towarzyskich i odkładamy obowiązki na później.
Wieczorem myśli krążą wokół nieudanego dnia i obaw o kolejny poranek. Pojawia się napięcie i niepokój, które utrudniają zasypianie. Zamiast regenerującej nocy – kolejny słaby sen. Tak zaczyna się błędne koło, w którym niedobór snu i obniżony nastrój wzajemnie się napędzają.
Zaburzenia snu i problemy ze zdrowiem psychicznym bardzo często występują razem. Trudności ze snem są jednym z kluczowych objawów depresji, a liczne badania pokazują, że niedobór snu zwiększa ryzyko rozwoju wielu zaburzeń psychicznych, w tym schizofrenii oraz zespołu stresu pourazowego, czyli post-traumatic stress disorder (PTSD). Jednocześnie problemy psychiczne same w sobie pogarszają jakość snu. Natrętne myśli, napięcie emocjonalne i trudności z rozluźnieniem się utrudniają zasypianie oraz podtrzymywanie snu, co jeszcze bardziej pogłębia problem.
Dlaczego mózg nie potrafi poradzić sobie z problemem?
Sen jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania mózgu i całego organizmu. Kluczową rolę odgrywa tu rytm dobowy, czyli swoisty wewnętrzny zegar biologiczn, regulujący aktywność i wypoczynek.
Gdy zapada zmrok, mózg zwiększa produkcję melatoniny – hormonu snu – a temperatura ciała obniża się, co sprzyja zasypianiu. O poranku światło dzienne hamuje wydzielanie melatoniny, a temperatura ciała wzrasta, pomagając się rozbudzić.
Choć światło jest najważniejszym sygnałem dla rytmu dobowego, wpływ mają również stres, nieregularny tryb dnia oraz kontakty społeczne. Zaburzenia tego rytmu wpływają między innymi na poziom kortyzolu – hormonu stresu. W prawidłowym cyklu jego stężenie jest najwyższe po przebudzeniu i najniższe w nocy.
Zły sen zaburza tę regulację, co utrudnia radzenie sobie ze stresem i negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne. Dodatkowo niedobór snu osłabia układ odpornościowy, zwiększając podatność na infekcje i wydłużając czas regeneracji po chorobie.
Zaburzenia snu sprzyjają także nasileniu stanu zapalnego – nadmiernej aktywności mechanizmów odpornościowych. Stan zapalny jest powiązany z wieloma chorobami, w tym depresją, chorobami serca oraz nowotworami.
Jak brak snu zmienia zachowanie i wpływa na podejmowane decyzje?
Długotrwałe rozregulowanie rytmu dobowego, na przykład u osób pracujących w systemie zmianowym, istotnie zwiększa ryzyko depresji i zaburzeń lękowych. Jednak nawet mniej skrajne problemy, takie jak chroniczny niedobór snu czy częste budzenie się zmęczonym, mogą poważnie odbić się na psychice.
Niewystarczający sen utrudnia regulację emocji. Osoby niewyspane gorzej radzą sobie z codziennym stresem, ponieważ sen jest kluczowy dla procesów poznawczych: koncentracji, pamięci i rozwiązywania problemów. W efekcie narasta frustracja, drażliwość i bezradność.
Co więcej, brak snu odbiera energię potrzebną do dbania o zdrowe nawyki, takie jak aktywność fizyczna czy utrzymywanie relacji społecznych. Gdy zdolność podejmowania decyzji jest osłabiona przez zmęczenie i negatywne emocje, rośnie skłonność do sięgania po alkohol, substancje psychoaktywne lub niezdrową żywność. Te zachowania dodatkowo pogarszają sen, a cykl się zamyka.
Ciąża. Symbiozę problemów widać jak na dłoni
Wzajemne oddziaływanie problemów ze snem i zdrowiem psychicznym jest wyjątkowo widoczne w czasie ciąży. Objawy takie jak nudności, zgaga, bóle pleców i stawów, skurcze czy częste oddawanie moczu znacząco utrudniają nocny odpoczynek.
Najnowsze badania naukowców, opublikowane w grudniu 2025 roku, pokazują, że w ciąży problemy psychiczne z czasem pogarszają sen, a zaburzenia snu dodatkowo nasilają trudności emocjonalne. Ten cykl może negatywnie wpływać nie tylko na matkę, ale również na rozwój dziecka.
Problemy ze snem w okresie prenatalnym – w tym krótki sen, bezdech senny czy niespokojny sen – wiążą się z wyższym ryzykiem przedwczesnego porodu oraz niskiej masy urodzeniowej noworodka. Badanie przeprowadzone w Szwecji w 2021 roku wykazało, że kobiety pracujące nocą lub często zmieniające godziny pracy we wczesnej ciąży miały trzy lub cztery razy wyższe ryzyko przedwczesnego porodu.
Takie komplikacje zwiększają ryzyko chorób układu krążenia zarówno u matek, jak i u dzieci. Dodatkowo przegląd badań opublikowany w 2025 roku wskazuje, że dzieci matek z problemami ze snem w ciąży częściej same doświadczają zaburzeń snu, mają większą skłonność do otyłości oraz więcej trudności z zachowaniem w dzieciństwie.
Czytaj też:
Sen wart miliardy. „Ludzie wybierają kołdrę zamiast przyjaciół”Czytaj też:
Polskie dzieci śpią za krótko, za mało się ruszają i za dużo ważą. Wyniki wieloletnich badań





English (US) ·
Polish (PL) ·