Jechała „pod prąd” ekspresówką. Wracała od koleżanki z Radomia

23 godziny temu 2

O włos od dramatu na trasie S7 z Radomia w kierunku Warszawy. 76-letnia kobieta, kierująca niebieskim fiatem, wjechała na drogę ekspresową „pod prąd” i poruszała się w stronę nadjeżdżających pojazdów. Seniorka została zatrzymana, a jej sprawą zajmie się sąd.

O włos od czołowego zderzenia na trasie S7. 76-letnia kobieta, wyjeżdżając z Radomia, pomyliła zjazdy i wjechała na drogę ekspresową „pod prąd”. Niebieski fiat, którym kierowała, poruszał się w kierunku Warszawy – na pasie przeznaczonym dla aut jadących w przeciwną stronę. Dzięki błyskawicznej reakcji innych kierowców i policji, sytuacja zakończyła się szczęśliwie.

Zgłoszenia o niebezpiecznym pojeździe napływały do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie jedno po drugim. Świadkowie informowali, że mimo sygnałów świetlnych i dźwiękowych ze strony innych kierowców, kobieta nie reaguje i wciąż jedzie dalej. Natychmiast wysłano na miejsce policyjne patrole, które ustawiły punkty blokadowo-kontrolne. Funkcjonariusze drogówki ruszyli w kierunku Tarczyna, gdzie między węzłem Tarczyn a miejscowością Grzędy udało się zatrzymać pojazd.

Zdezorientowana sytuacją

Za kierownicą siedziała 76-letnia mieszkanka Mazowsza, wyraźnie zdezorientowana całą sytuacją. Jak tłumaczyła policjantom, wyjechała od koleżanki z Radomia i nie potrafiła wyjaśnić, jak znalazła się na ekspresówce w niewłaściwym kierunku. Przyznała, że w pewnym momencie zdała sobie sprawę z błędu, ale nie widziała możliwości zjazdu z trasy.

Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu.

Funkcjonariusze apelują, by bliscy starszych kierowców zwracali uwagę na ich bezpieczeństwo za kierownicą. Wraz z wiekiem pogarszają się wzrok, słuch i refleks – to naturalne, ale może mieć poważne konsekwencje na drodze. Warto rozmawiać z seniorami o ich samopoczuciu i ograniczać jazdę do znanych tras lub zasięgnąć porady lekarza.

Policja dziękuje kierowcom, którzy reagowali i ostrzegali innych uczestników ruchu. To właśnie dzięki ich odpowiedzialności być może udało się uniknąć tragedii.

Czytaj też:
Wyłudziły prawie 40 mln zł na edukację. 13 dyrektorek zatrzymanych
Czytaj też:
Tragiczny wypadek w termach. Nie żyje 72-latek

Przeczytaj źródło