Jak USA zaatakowały na Iran? Bombowce B-2 to tylko część opowieści

3 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Amerykańskie lotnictwo zbombardowało cele w Iranie, dołączając do ofensywy prowadzonej przez Izrael. Ataku można było spodziewać się już tydzień temu, ruchy samolotów wsparcia US Air Force sygnalizowały, że coś jest na rzeczy.

Jeszcze w lutym prezydent Donald Trump zapewniał podczas spotkania organizowanego przez Future Investment Initiative Institute: "Chcę pokoju i nie chcę widzieć, jak wszyscy są zabijani". "Spójrzcie Bliski Wschód i na walki pomiędzy Rosją i Ukrainą, zamierzamy to zakończyć. Nikt nie zyska na tym, że wybuchnie III wojna światowa, a nie jesteście od niej tak daleko, mówię wam, nie jesteście tak daleko" – dodawał.

W ciągu ostatniego tygodnia zmienił najwidoczniej zdanie, bo zamiast zakończyć konflikt, podlał go benzyną, przeprowadzając skoordynowany atak lotniczo-rakietowy na trzy irańskie instalacje jądrowe. Ładunki spadły na ośrodek wzbogacania uranu Fordow, kompleks w Natanz oraz instalacje w Isfahanie. Baza w Fordow została zaatakowana z użyciem 12 bomb GBU-57, Natanz – dwoma bombami tego samego typu.

Przeczytaj źródło