Jeszcze w lutym prezydent Donald Trump zapewniał podczas spotkania organizowanego przez Future Investment Initiative Institute: "Chcę pokoju i nie chcę widzieć, jak wszyscy są zabijani". "Spójrzcie Bliski Wschód i na walki pomiędzy Rosją i Ukrainą, zamierzamy to zakończyć. Nikt nie zyska na tym, że wybuchnie III wojna światowa, a nie jesteście od niej tak daleko, mówię wam, nie jesteście tak daleko" – dodawał.
W ciągu ostatniego tygodnia zmienił najwidoczniej zdanie, bo zamiast zakończyć konflikt, podlał go benzyną, przeprowadzając skoordynowany atak lotniczo-rakietowy na trzy irańskie instalacje jądrowe. Ładunki spadły na ośrodek wzbogacania uranu Fordow, kompleks w Natanz oraz instalacje w Isfahanie. Baza w Fordow została zaatakowana z użyciem 12 bomb GBU-57, Natanz – dwoma bombami tego samego typu.