Izraelski atak na Iran. Ujawniono szokujące kulisy. "Wiedzieliśmy, jak ich tam zatrzymać"

Izrael zwabił oficerów Iranu na spotkanie?

W nocy z 12 na 13 czerwca Izrael rozpoczął ataki na obiekty wojskowe, nuklearne, ale także cywilne w Iranie. Według Reutersa zginęło co najmniej 20 wysokich rangą irańskich wojskowych. Teraz amerykańska telewizja Fox News przekazała, powołując się na przedstawiciela izraelskich sił bezpieczeństwa, że przed atakiem Izrael miał zwabić na spotkanie najważniejszych dowódców irańskich sił powietrznych. Informator przekazał, że przeprowadzono pewnie działania, żeby dowiedzieć się więcej o dowódcach, a potem wpłynąć na ich zachowanie. - Wiedzieliśmy, że to doprowadzi do ich spotkania, ale, co ważniejsze, wiedzieliśmy, jak ich tam zatrzymać - tłumaczył. Stwierdził także, że przeprowadzone ataki były skuteczniejsze, niż się początkowo spodziewano.

Potwierdzono śmierć irańskich wojskowych

Jak pisaliśmy, Iran potwierdził na ten moment śmierć dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej generała Hosejna Salamiego, szefa sztabu generalnego irańskiej armii generała Mohammada Bageriego, generała dywizji Korpusu Strażników Rewolucji Raszida Aliego Golama oraz dowódcy oddziału lotnictwa Gwardii Rewolucyjnej Amiraliego Hadżizadeha. Izrael podaje, że zginęło też co najmniej sześciu naukowców, którzy zajmowali się energetyką jądrową - wśród nich między innymi rektor uniwersytetu i były szef Organizacji Energii Atomowej Iranu. W wyniku ataku miał także zginąć dowódca obrony powietrznej Sił Powietrznych Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej Daud Szihian. Agencja Reuters informuje natomiast, że zginęło co najmniej 20 wysoko postawionych wojskowych. Informacja ta została potwierdzona w dwóch źródłach. 

Najważniejsze informacje o ataku Izraela na Iran

Pierwsze ataki na Iran rozpoczęły się w nocy w czwartek 12 czerwca. Irańskie media przekazały, że poza ofiarami śmiertelnymi co najmniej 50 osób zostało rannych. Wśród nich są kobiety i dzieci. W odpowiedzi Iran miał wystrzelić około 100 dronów w stronę Izraela. Premier Izraela Benjamin Netanjahu mówił, że jest to "uderzenie wyprzedzające" i "decydujący moment" w historii jego kraju. Najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei powiedział, że siły zbrojne "doprowadzą łajdacki reżim syjonistyczny do nieszczęścia". Stwierdził, że "nie będzie żadnej taryfy ulgowej". W sprawie ataku odbyła się dzisiaj rozmowa Donalda Trumpa z Netanjahu i Władimirem Putinem. "Przywódcy wykazali zrozumienie dla potrzeby obrony Izraela przed groźbą zagłady ze strony Iranu" - przekazali izraelscy urzędnicy.