Irena Santor nie mogła powstrzymać łez. "Spełniło się moje marzenie"

3 tygodni temu 15

Ireny Santor nie mogła powstrzymać łez


Irena Santor najmłodsze lata spędziła w Solcu Kujawskim. Artystka znana z takich przebojów jak "Tango milonga", "Odrobinę szczęścia w miłości", "Portowe światła" czy "Już nie ma dzikich plaż" do tej pory związana jest z tym miastem, chętnie o nim wspomina i często je odwiedza.

Irena Santor od ubiegłej soboty ma w Solcu Kujawskim swoją aleję. W ten sposób mieszkańcy jej rodzinnego miasta postanowili uhonorować jedną z najbardziej znanych polskich artystek. Santor była obecna na uroczystości otwarcia alei. Ze wzruszeniem wspominała lata spędzone w tym mieście. Była ogromnie wdzięczna, ze w taki sposób o niej pamiętają.


Maryla Rodowicz o szczęściu i wielkim marzeniu. Co robić, aby lekko żyć?pomponik.pl


"Jestem bardzo wzruszona. Państwo sobie tego nawet nie wyobrażają. Spełniło się moje marzenie. Ja tą dróżką biegałam boso, bo tu łąki były. Mam to w pamięci"

- mówiła łamiącym się głosem.

Spełniło się marzenie Ireny Santor


Jak to się stało, że powstała Aleja Ireny Santor w Solcu Kujawskim? Włodarze miasta podczas jednej z wizyt artystki w mieście zapytali ją czego jej w mieście brakuje i czy ma jakieś marzenie związane z Solcem.

"Odpowiedziała, że jej marzeniem jest przejść kwiecistą aleją do Wisły. A że powiedziała to przy człowieku, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych stało się to faktem" - mówił burmistrz miasta w rozmowie z Gazetą Pomorską.

Sama Irena Santor już podobno od 1947 roku powtarzała wielokrotnie, że marzy o przejściu od rynku soleckiego do Wisły.

"Ale ta ulica jest brzydka" - mawiała.

"A jeżeli pani Irena mówi, że jest brzydka to trzeba było zrobić ją ładną. Zrobiliśmy ją dla pani Ireny, a zostanie dla miasta" - mówił jeden z przedsiębiorców związanych z miastem.

Irena Santor przeniesie się z Warszawy do Solca?


Irena Santor ma w Solcu Kujawski już swój salonik gdzie można posłuchać jej płyt i obejrzeć prywatne pamiątki. W parku oraz nad Wisłą stoją dwie ławeczki piosenkarki. O pierwszej damie polskiej piosenki nie zapomniano też w tutejszej szkole muzycznej, gdzie jest sala poświęcona artystce. Nic dziwnego, że Irena Santor poważnie myśli, by zostać na stałe w Solcu Kujawskim.

"To jest - bez żadnej przesady - jeden z najszczęśliwszych dni w moim życiu - podkreśliła. - Spełniło się nie tylko moje marzenie o alejce, ale i to największe - że tu wróciłam i mam nadzieję tu zostanę" - zwierzyła się Gazecie Pomorskiej.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Przeczytaj źródło