Irańskie spadki na Wall Street. Amerykański konsument zaskoczył

4 miesięcy temu 74

2025-06-13 22:05

publikacja
2025-06-13 22:05

Izraelska agresja na Iran nie wywołała większych emocji na Wall Street. Giełdowe indeksy trochę spadły, ale nie była to jakaś paniczna wyprzedaż akcji. Drożały spółki paliwowe oraz… Tesla. Nieoczekiwanie poprawiły się za to nastroje amerykańskiego konsumenta.

Irańskie spadki na Wall Street. Amerykański konsument zaskoczył

Eskalacja napięcia na Bliskim Wschodzie wywołana przez izraelskie bombardowania Iranu miała potencjał, aby zatrząsnąć rynkami finansowymi. W końcu to z tego regionu płynie blisko 30% światowych dostaw ropy naftowej. Strategiczne znaczenie ma też kontrolowana przez Iran Cieśnina Ormuz, przez którą przepływa co piąta baryłka transportowana drogą morską. Najmocniejszą reakcję zanotowano właśnie na rykach ropy naftowej, która podrożała o 7% i osiągnęła najwyższe ceny od stycznia.

Natomiast rynki akcji reagowały znacznie spokojniej. Inwestorzy najwyraźniej przyzwyczaili się do wymiany ognia w tym regionie, jaka ma miejsce od jesieni 2023 roku. Główne indeksy w Europie straciły po ok. 1%. Podobnej skali była reakcja na Wall Street. Indeks S&P500 zakończył tydzień na poziomie 5 976,97 pkt., co oznaczało spadek o 1,13%. Warto dodać, że benchmark ten dzień wcześniej wyznaczył najwyższy kurs zamknięcia od lutego i znajdował się bardzo blisko szczytu hossy. Ma więc z czego spadać po dwóch miesiącach wzrostów, które wyniosły go 25% w górę.

Nasdaq Composite zniżkował o 1,30%, na co wydatny wpływ miały przecenione o ponad 2% akcje Nvidii. Wsparcie dawały za to zwyżkujące o prawie 8% notowania Oracle, które dzień wcześniej poszły w górę o ponad 13%. Średnia przemysłowa Dow Jones zanotowała spadek o 1,79%, schodząc do poziomu 42 197,79 pkt.

- To wygląda na coś, co może się zakończyć pełnoskalowym konfliktem zbrojnym. Jeśli doprowadziłby on do zamknięcia Cieśniny Ormuz, którędy przepływa jedna trzecia dostaw ropy naftowej, to miałoby to paskudny wpływ na światowe rynki – zauważył Elias Haddad, starszy strateg rynkowy z Brown Brothers Harriman cytowany przez agencję Reuters.

Najmocniej oberwało się firmom finansowym, a zwłaszcza operatorom systemów kart płatniczych. Akcje Visy przeceniono o 5,4%, Mastercarda o 4,6%, a American Express o 3,4%. Tu jednak pewien wpływ mogła mieć publikacja gazety „Wall Street Journal”, według której wielkie sieci detaliczne badają możliwość realizacji płatności kryptowalutami, aby uniknąć prowizji płaconych pośrednikom.

Z oczywistych względów taniały też akcje linii lotniczych. Walory Delta Air Lines przeceniono prawie 4%, United Airlines o 4,4%, zaś American Airlines o 4,9%. Drożały za to akcje firm zbrojeniowych. Kurs Lockheed Martin wzrósł o 3,7%, RTX Corporation o 3,3%, a Northrop Grumman o 3,9%. Zwycięzcami dnia były oczywiście też wielkie koncerny naftowe, z Exxonem (+2,2%) i Chevronem (+0,7%) na czele. W tym kontekście warto też odnotować blisko 2-procentową zwyżkę notowań Tesli dostarczającą elektryczną alternatywę dla aut spalinowych.

Warto odnotowania jest również dość zaskakująca poprawa nastrojów amerykańskiego konsumenta. Czerwcowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan podniósł się do 60,5 punktów wobec 52,2 pkt .w maju, miażdżąc rynkowy konsensus na wysokości 53,5 pkt. Przy czym odczyty za maj i kwiecień były jednymi z najniższych w przeszło 70-letniej historii tego badania. Z 6,6% do 5,1% obniżyły się też krótkoterminowe oczekiwania inflacyjne Amerykanów, przy spadku oczekiwanej inflacji w długim terminie z 4,2% do 4,1%. Wciąż są to jednak wyniki srodze odległe od 2-procentowego celu Rezerwy Federalnej, której przedstawiciele nie mogą już zgodnie z prawdą mówić o „zakotwiczonych” oczekiwaniach inflacyjnych gospodarstw domowych.

Źródło: