Inspekcja Pracy wchodzi do Dino. Kasjerzy skarżą się na pensje i zimno w sklepie

3 godziny temu 5

Kontrole Inspekcji Pracy w Dino w 2026. Co jest nie tak z warunkami pracy w polskiej sieci?

Sytuacja w sieci Dino zrobiła się na tyle poważna, że Państwowa Inspekcja Pracy zapowiedziała kontrole w 2026 roku. Pracownicy mają dość niskich zarobków i trudnych warunków, dlatego związkowcy postawili zarządowi konkretne żądania. Mają niewiele czasu, by spełnić postulaty.

Daj napiwek autorowi

Zaledwie w środę pisaliśmy, że pracownicy Kauflandu będą strajkować w tę niedzielę (14 grudnia). Na dwie godziny odejdą od kas i ogólnie nie będą pracować. Teraz OPZZ Konfederacja Pracy poinformowała, że kontrolerzy PIP sprawdzą warunki pracy również w marketach Dino.

Kontrola Inspekcji Pracy w Dino Polska. W 2026 r. w wybranych marketach

Związkowcy z OPZZ Konfederacja Pracy poinformowali właśnie o otrzymaniu oficjalnej odpowiedzi z Głównego Inspektoratu Pracy na ich zgłoszenia dotyczące nieprawidłowości w sklepach znanej polskiej sieci.

W piśmie Zastępca Głównego Inspektora Pracy Jarosław Leśniewski potwierdził, że urząd "wspiera wszelkie inicjatywy zmierzające do poszanowania prawa pracy, w szczególności poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w gospodarce narodowej".

Urzędnicy zapowiedzieli, że sprawdzą warunki pracy na własne oczy. OPZZ podaje na stronie, że "kontrole w wybranych marketach Dino Polska S.A. zostaną przeprowadzone w okresie zimowym 2026 r.". Po ich zakończeniu związkowcy mają otrzymać pełny raport o skali naruszeń oraz krokach podjętych przez inspektorów.

Czego żądają pracownicy Dino? Podwyżki i nie tylko

OPZZ wysłało wnioski nie tylko do inspekcji pracy, ale też żądania do zarządu spółki. Związkowcy domagają się zmian finansowych i organizacyjnych, które mają poprawić warunki pracy kasjerów i magazynierów.

Postulaty zostały zgłoszone zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Oto lista żądań pracowników:

Podwyżka wynagrodzeń o 900 zł od 1 lutego 2026 r.

Wprowadzenie Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych od 1 stycznia 2026 r. (jest on obowiązkowy w firmach zatrudniających co najmniej 50 osób).

Zwiększenie zatrudnienia na stanowiskach niemenedżerskich o 30 proc.

Kasjerzy Dino skarżą się na zimno w pracy. "To jest polski obóz pracy"

Pod postem OPZZ na Facebooku wylała się fala komentarzy. Obecni i byli pracownicy sieci nie zostawiają na pracodawcy suchej nitki. Narzekają na wyzysk, wszechobecny chłód w sklepach i braki kadrowe. Poniżej kilka komentarzy pod postem:

"I bardzo dobrze, niech się biorą za ten sklep, bo to, co mnie spotkało, to porażka. Kazali mi się zwolnić, gdy wcześniej odmówiłam nadgodzin, bo miałam do tego prawo jako matka dziecka do lat 4. Po co dawać takie formularze do wypełniania, jak kierownicy nawet nie znają Kodeksu pracy? Pierwszy raz słyszą o takim prawie".

"To jest polski obóz pracy, pracowałem, to wiem, co piszę. Kamery są na pracowników, a nie na złodzieja. Nagminnie są 3 lub 4 osoby na sklepie, regionalni odzywają się jak do szmat, a nie do ludzi. Już dawno powinien być zrobiony porządek z nieludzkim traktowaniem, zresztą szkoda gadać i pisać, myślę, że i tak nic się nie zmieni".

"Niech zrobią palarnie! Dorośli ludzie pracują i mają robione zdjęcia oraz zabierane premie. A w imię czego, ja się pytam? Dziecinada normalnie. Ludzie w kurtkach siedzą, bo zimno w sklepie".

"Pracowałam tam i nie polecam nikomu. Praca za najniższą krajową, a zapierdziel jednej osoby za pięć i jeszcze pretensje, że za mało się robi. Koszmar, nic więcej. Nigdy więcej Dino!".

"Pisałam o postawienie czegoś, żeby nie wiało na kasie. Odpowiedź była niezgodna z inspektorem budowlanym. Miesiąc później była pandemia i osłony były wszędzie".

"Na stoisku mięsnym powinny pracować dwie osoby na zmianie. Na kasie powinny być dwie kasjerki. Na wykładaniu towaru też dwie. Jedna osoba musi obsługiwać klientów, dokładać towar plus jeszcze ogarniać pieczywo. To jest chore".

Dodajmy, że zarząd Dino ma czas na realizację postulatów do 30 grudnia 2025 roku. Jeśli w tym czasie nic się nie zmieni i firma nie podejmie dialogu, pracownicy sieci prawdopodobnie pójdą w ślady kolegów z Kauflandu i również rozpoczną strajkować.

Przeczytaj źródło