Iga Świątek: Czasami mam dość wszystkiego, co wiąże się z tenisem

7 godziny temu 3
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Tomasz Lorek, Polsat Sport: Setne zwycięstwo w 120. meczu na Wielkim Szlemie. To smakuje cudownie, prawda?

Iga Świątek: To prawda, ale ta statystyka i tak nie ma dla mnie znaczenia, patrząc na to, że wygrałam tu na Wimbledonie. Takie rzeczy są ponad wszystkim.

ZOBACZ TAKŻE: Sto procent skuteczności! Cóż za statystyka Igi Świątek

Iga Świątek doczeka się pomnika?

Zobaczymy, ale na razie jestem na początku, może w środku kariery, więc nie myślę o tych rzeczach, ale cieszę się, że tyle osiągnęłam.

Łukasz Kubot zatańczył kankana w studiu Polsatu Sport. Chcesz go jeszcze raz pobudzić, żeby za rok to powtórzył?

Łukasz ma doświadczenie w tym tańcu, razem tańczyliśmy go, gdy graliśmy debla na Australian Open, więc fajnie, że mamy w polskim tenisie takich pozytywnych ludzi i że tak to celebruje. 

Są takie chwile, gdy myślisz, że masz dość tenisa i musisz odpocząć?

Jeśli chodzi o treningi, to nigdy nie mam dosyć, bo lubię trenować. Wtedy zdarza się, że gram swój najlepszy tenis, gdy nikt nie patrzy. Czasami mam dość tego wszystkiego, co wiąże się z tenisem, oczekiwań, ocen innych, niesprzyjających czynników, towarzyszącym sportowcom, którzy są obserwowani.

Cały wywiad do obejrzenia w poniższym materiale wideo.

Przejdź na Polsatsport.pl

Przeczytaj źródło