Jeśli kogoś w UE zaskoczyło to, że Donald Trump zamierza Europę ujeżdżać jak kulawą chabetę, to znak, że jednak to on ma rację: być może europejscy przywódcy są naprawdę słabi, a z europejskich marzeń o strategicznej samodzielności pozostał już tylko status zagubionego wasala, którego należy doić, póki się da, bo i tak nikt nie zamierza wyręczać nas z obowiązków w razie wojny z Moskalami?
Trochę zabawny, a trochę straszny jest ten festiwal oburzenia na Trumpa, który nastąpił po prezentacji nowej amerykańskiej strategii bezpieczeństwa narodowego. Antytrumpowskie i antyamerykańskie wzmożenie pokazuje, że europejskie elity ciągle nie porzuciły nadziei na jazdę na gapę. Że wiara w to, że wielki brat zza oceanu – „tatuś”, jak wedle Trumpa mają mówić o nim europejscy liderzy – rzuci wszystkie swoje jasne i ciemne interesy i ruszy na pomoc zagrożonej przez Moskali Europie. Zrobi to oczywiście, nie bacząc na stałe pielgrzymki europejskich liderów do Chin czy kolejne jałowe dywagacje na temat tego, co zrobić z prawie 200 miliardami rosyjskich dolarów, zdeponowanymi w Belgii.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.


![Nowa ustawa o opiece ma mylący tytuł. Nie przewiduje żadnych nowych świadczeń dla opiekunów albo osób niepełnosprawnych, seniorów, osób samotnych [projekt]](https://webp-konwerter.incdn.pl/eyJmIjoiaHR0cHM6Ly9nLmluZ/m9yLnBsL3AvX2ZpbGVzLzM4Nj/YxMDAwL3BhcmFncmFmLTM4NjY/xNDY4LmpwZyIsInciOjEyMDB9.webp)



English (US) ·
Polish (PL) ·