Horror na sąsiedzkim grillu w Lubawie. Chwycił nóż i polała się krew

1 miesiąc temu 17

Data utworzenia: 25 września 2025, 13:11.

Jan J. był zawsze spokojną osobą. Co się stało, że nagle podczas sąsiedzkiego grilla rzucił się na syna swojej partnerki, a później na nią samą? 40-letnia ofiara nie przeżyła.

Jan J. zabił nożem pasierba, a jego matkę ciężko ranił. Foto: null/Bogdan Hrywniak/newspix.pl, newspix.pl, Facebook

Lubawa to 10-tysięczne miasteczko leżące niedaleko Iławy (woj. warmińsko-mazurskie). Życie toczy się tu spokojnie i powoli. W jedną z ostatnich wrześniowych sobót sąsiedzi urządzili u siebie grilla. To była ostatnia okazja, żeby skorzystać z promieni słońca i wysokich temperatur. Na spotkaniu zjawił się również 68-letni Jan J. ze swoją partnerką i jej dorosłym synem. Nic nie zapowiadało tragedii.

Rodzinna tragedia w Bogdance. Brat zabił brata

Tragedia na grillu w Lubawie

Wszyscy doskonale się bawili i biesiadowali. Nagle między Janem J. a jego 40-letnim pasierbem doszło do kłótni. O co? Tego uczestnicy imprezy dzisiaj nie pamiętają. Łukasz J. i Jan J. przenieśli się do mieszkania i tam dalej awanturowali. Agnieszka J. próbowała ich najprawdopodobniej rozdzielić. Nagle 68-latek chwycił nóż. Zadawał ciosy pasierbowi i swojej konkubinie. Kiedy dotarła policja, Jan J. spokojnie siedział przy stole i czekał na nich. Wokół było pełno krwi.

60-letnia Agnieszka J. dostała ciosy w plecy i klatkę piersiową. Kiedy przyjechała karetka i radiowóz, była w ciężkim stanie. Miała jednak dużo szczęścia, bo zabrano ją natychmiast do szpitala i lekarzom udało się uratować jej życie. Mniej szczęścia miał jej syn. 40-latka ojczym ugodził kilkanaście razy nożem w klatkę piersiową i szyję. Kiedy do mieszkania dotarła pomoc, Łukasz J. leżał w kałuży krwi. Już nie żył.

Rzucił się z nożem na pasierba i konkubinę

Sąsiedzi rodziny są zdruzgotani tragedią. Jak relacjonują, Jan J. zawsze był spokojną osobą i nigdy nie było z nim żadnych problemów. Co feralnego dnia tak nim wstrząsnęło, że chwycił za nóż i dokonał krwawej masakry? Nie mają pojęcia. — Zawsze wydawał się uprzejmy i normalny. Mieszkał z Agnieszką od kilkunastu lat, a od trzech był na emeryturze. Pracował wcześniej na stacji benzynowej. Nigdy nie spodziewalibyśmy się, że może dojść do czegoś takiego — mówi jeden z sąsiadów wstrząśniętych tragedią.

— Agnieszka miała ogromne szczęście, jej synowi go zabrakło — mówi zszokowany sąsiad. W prokuraturze dowiedzieliśmy się, że to sam sprawca zadzwonił na policję i zawiadomił o krwawej awanturze. — Mężczyzna zadał ofierze kilkanaście ciosów nożem i sam zadzwonił na numer alarmowy — przyznaje prokurator Ewa Ziębka z Prokuratury Okręgowej w Elblągu.

Prokuratura przedstawiła Janowi J. dwa zarzuty: zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny na okres trzech miesięcy. Śledztwo w tej sprawie trwa, a biegli będą teraz ustalać dokładne okoliczności tragedii oraz motywy działania sprawcy. Grozi mu nawet dożywotnie więzienie.

Dramatyczny widok w Iławie. Ubłocony 3-latek błąkał się i pił wodę z kałuży

Stanęła w obronie Ukrainki i dostała w twarz. Agresor w rękach policji

/5

Bogdan Hrywniak / newspix.pl

Jan J. zamordował swojego pasierba, a partnerkę ciężko ranił.

/5

Bogdan Hrywniak / newspix.pl

Jan J. dokonał krwawej rzezi, a później sam zadzwonił na policję.

/5

- / Facebook

Łukasz J. pokłócił się z partnerem matki na grillu. Chwilę później doszło do tragedii.

/5

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

W tym domu w Lubawie doszło do tragedii.

/5

Hrywniak Bogdan / newspix.pl

W tym domu Jan J. zamordował pasierba i omal nie pozbawił życia swoją partnerkę.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Newsletter

Najlepsze teksty z Faktu! Bądź na bieżąco z informacjami ze świata i Polski

Zapisz się

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas!

Napisz list do redakcji

Przeczytaj źródło