Historia Baby Wangi nie przestaje fascynować. Miała przepowiedzieć COVID-19 i śmierć Putina

6 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Jeśli przepowiednia Baba Wangi się sprawdzi, nikt z czytelników tego tekstu nie ma szans na nieśmiertelność. Na szczęście bułgarska jasnowidzka czasami się myliła. Ona sama nieśmiertelność w pewnym sensie osiągnęła. Na jej przepowiednie było zapotrzebowanie za Breżniewa, było za Jelcyna, jest za Putina. A to pewnie nie koniec.

Baba Wanga wciąż żyje. Wciąż przepowiada przyszłość. Wciąż jest potrzebna. Kilka minut w wyszukiwarce wystarczy, by okazało się, że na 2025 r. zapowiedziała (a przynajmniej napisano, że zapowiedziała) śmierć Putina, powstanie szczepionki na raka i globalny kryzys ekonomiczny. Jak widać, nie była nieomylna.

W czasie pandemii media na całym świecie, wliczając polskie, podały, że niewidoma bułgarska mistyczka lata temu przestrzegała przed COVID-19. Neszka Robewa w 1996 r. miała usłyszeć od Wangi, że "nad nami wszystkimi będzie korona". – Wtedy nie rozumiałam, o co jej chodzi – wspominała Robewa, była wybitna gimnastyczka, trenerka i bliska znajoma Wangi. W przepowiedni nie zgadzało się tylko pochodzenie wirusa, Wanga spodziewała się zagrożenia nadciągającego z Afryki, a nie z Chin.

Przeczytaj źródło