Głosowanie korespondencyjne dla wszystkich. Sejm przyjął ustawę

2 tygodni temu 14

Sejm przegłosował nowelizację Kodeksu wyborczego, która umożliwi wszystkim obywatelom głosowanie korespondencyjne - zarówno w kraju, jak i za granicą. Teraz ustawa trafi do Senatu. Zmiany mają ułatwić udział w wyborach, ale budzą kontrowersje wśród polityków opozycji.

  • Sejm przyjął nowelizację Kodeksu wyborczego umożliwiającą głosowanie korespondencyjne wszystkim wyborcom.
  • Za ustawą głosowało 243 posłów, przeciw było 198, nikt nie wstrzymał się od głosu.
  • Projekt nowelizacji przygotowała Platforma Obywatelska.
  • Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwiało się zmianom, argumentując, że mogą one budzić wątpliwości co do uczciwości wyborów.
  • Koalicja Obywatelska podkreśla, że głosowanie korespondencyjne będzie alternatywą, a podstawową formą pozostaje głosowanie w lokalu.
  • Informacje z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Za przyjęciem noweli, której projekt przygotowała Platforma Obywatelska, głosowało 243 posłów, a przeciw - 198. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Wcześniej w piątek Sejm nie przychylił się do drugiego już wniosku klubu PiS o odrzucenie proponowanych zmian w Kodeksie wyborczym.

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Dolniak - sprawozdawca sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach - wniosła o przyjęcie całej ustawy nowelizującej Kodeks wyborczy. Jej zdaniem wprowadzane zmiany realizują "powszechność i równość udziału w wyborach".

Nowela przewiduje rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego dla wszystkich wyborców. W uzasadnieniu podkreślono, że głosowanie korespondencyjne zawsze będzie dobrowolne; ma być wyłączone w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz wyborach wójta. Jednakże wyborcy o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności będą mogli głosować korespondencyjnie także w tych wyborach.

Przeciw ustawie byli m.in. posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Ponowny wniosek o odrzucenie projektu złożył w środę Łukasz Schreiber (PiS), który ocenił, że projekt "w niczym nie pomaga" i może spowodować "wysyp wątpliwości" wśród obywateli. Po tym, co państwo jako lewa strona tej sali zrobiliście po wyborach prezydenckich, po tym, jak w sposób ordynarny, bezczelny, niezgodny z prawdą próbowaliście podważać wynik wyborów (...), to przedstawienie tego projektu zakrawa naprawdę na kpinę - ocenił Schreiber. Chcecie doprowadzić do takiej sytuacji (...), by po kolejnych wyborach ta fala wątpliwości, niechęci, jeszcze bardziej się po prostu rozprzestrzeniała - dodał.

Poseł Mariusz Witczak (KO) podkreślił później, że nowela ma charakter "alternatywny", gdyż podstawową metodą głosowania i tak - jego zdaniem - będzie oddawanie głosu w lokalu wyborczym. My chcemy ułatwiać naszym rodakom udział w wyborach, a państwo chcecie utrudniać (...). To nas radykalnie różni, jeżeli chodzi o podejście do naszych rodaków - ocenił Witczak.

Wniosek PiS o odrzucenie projektu nie uzyskał większości wśród członków sejmowej komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach na środowym głosowaniu.

Przeczytaj źródło