Gigantyczna sensacja! Liverpool strzelił w 87. minucie, a potem stało się to

1 miesiąc temu 18

Kibice Liverpoolu w ostatnich tygodniach nie mieli powodów do tego, by narzekać. "The Reds" co prawda przegrali z Crystal Palace mecz o Tarczę Wspólnoty, ale sezon w Premier League rozpoczęli od pięciu zwycięstw. Wyszarpali również triumf z Atletico Madryt na start fazy ligowej Ligi Mistrzów. W sobotę jednak przechodzili przez ciężką przeprawę na Selhurst Park. Ponownie to Crystal Palace okazało się katem podopiecznych Arne Slota.

Zobacz wideo Marcin Borski o aferze podczas meczu: Rozpętała się awantura i skończyłem w szpitalu

Nketiah strzelił gola. I zaczęło się szaleństwo

Gospodarze szybko wyszli na prowadzenie. W 9. minucie bowiem gola strzelił Ismaila Sarr. Chwilę później żółtą kartkę otrzymał... Slot, który nie pierwszy raz miał na pieńku z sędziami. Jego zespół nie zdołał wyrównać, więc do przerwy Crystal Palace wygrywało 1:0.

To, co nie udało się Liverpoolowi w pierwszej części gry, miało miejsce w drugiej. W 87. minucie na listę strzelców wpisał się Federico Chiesa. Włoch udowodnił, że warto było zostawić dla niego miejsce w kadrze. Latem Liverpool planował go sprzedać, ale ostatecznie tego nie zrobił, a Chiesa od czasu do czasu potwierdza, że może drużynie wiele dawać.

Jednak nawet jego gol nie uchronił mistrza Anglii przed porażką. W samej końcówce (7. minuta doliczonego czasu) gospodarze zadali decydujący cios. Doszło do ciekawej sytuacji. Po wyrzucie z autu piłka znalazła się w polu karnym Liverpoolu. Obrońcy próbowali wybić piłkę, ale zrobili to w taki sposób, że ta pojawiła się z lewej strony. Otrzymał ją Eddie Nketiah, mając przed sobą tylko Alissona Beckera. Napastnik Crystal Palace wykorzystał sytuację strzelecką i sprawił, że na Selhurst Park zapanowało szaleństwo.

Liverpool wciąż prowadzi w Premier League

Crystal Palace już drugi raz w krótkim odstępie czasu może poszczycić się pokonaniem Liverpoolu. Drużyna Arne Slota utrzymuje oczywiście prowadzenie w Premier League z dorobkiem 15 punktów.

Crystal Palace jak na razie spisuje się kapitalnie. "Orły" wciąż są niepokonane (3 zwycięstwa i 3 remisy). Na ten moment ekipa z Selhurst Park zajmuje drugie miejsce w tabeli (12 pkt), a wyprzedzić mogą ją Arsenal i Tottenham, które po pięciu rozegranych meczach zgromadziły 10 "oczek".

Przeczytaj źródło