Giertych buduje mit o "skręconych wyborach". Przegramy na tym wszyscy [OPINIA]

7 godziny temu 2
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Ten mit może okazać się potężnym kapitałem politycznym dla Giertycha, podobnie jak mit smoleński dla Macierewicza. Jako strażnik "prawdy o Smoleńsku" Macierewicz wyrobił sobie wyjątkową pozycję w partii, pozwalającą mu funkcjonować poza zwyczajowymi prawami politycznej grawitacji.

Od ponad dekady przy okazji kolejnych wyborów w polskiej przestrzeni publicznej formułowane są wątpliwości co do rzetelności procesu wyborczego i dokładnych wyników.

W 2014 r. zwolennicy narodowej prawicy – wśród nich zaczynający przygodę z polityką Grzegorz Braun i poseł Konfederacji Przemysław Wipler – wtargnęli nawet do siedziby Państwowej Komisji Wyborczej i przez pewien czas okupowali jedno z pomieszczeń, przez co jej członkowie musieli przerwać pracę nad zliczaniem głosów w wyborach samorządowych.

Przeczytaj źródło