Gen. Wojciechowski: Przygotowania do wojny stały się częścią codzienności
Polski przedstawiciel wojskowy przy komitetach wojskowych NATO i UE gen. Sławomir Wojciechowski powiedział w rozmowie z "Newsweekiem", że jest "daleki od jednoznacznych deklaracji" w kwestii tego, czy będzie wojna z Rosją i czy Polska i NATO są gotowe na takie starcie. - Jeśli chodzi o to, czy możemy spać spokojnie, to w mojej ocenie nie będziemy spać spokojnie jeszcze długo. Jednak nie ma powodu do paniki. Wciąż mamy czas, by przygotować się na nowe wyzwania - powiedział. - A czy będzie wojna z Rosją? Powiem przewrotnie: nic nie wskazuje na to, by wojny z Rosją miało nie być. Czy wydarzy się jeszcze za naszego życia, to już zupełnie inna historia. Musimy jednak przyzwyczaić się do faktu, że przygotowania do wojny stały się częścią codzienności. Trzeba przy tym zachować zdrowy rozsądek - nie straszyć społeczeństwa, ale też nie usypiać jego czujności - podkreślił generał.
Przedstawiciel Polski przy NATO o "najczarniejszym z rozważanych scenariuszy"
Jak stwierdził "mentalnie już jesteśmy na wojnie" a "poziom konfrontacji z Rosją jest naprawdę wysoki". W kwestii rosyjskich dronów, które wleciały w polską przestrzeń powietrzną, gen. Wojciechowski wyznał, że "najbardziej obawia się tego, co się stanie, jeśli to będzie się powtarzać, a skala naruszeń przestrzeni powietrznej będzie większa". - To jest najczarniejszy z rozważanych przeze mnie scenariuszy - dodał.
Zobacz wideo Co to będzie: Zaklinacze Trumpa. Ukraina, Rosja, Europa
Wschodnia Straż w Polsce. "Wszystko dzieje się z prędkością światła"
Podczas rozmowy poruszono również temat operacji Eastern Sentry, czyli Wschodniej Straży. Projekt zakłada między innymi integrację obrony powietrznej i lądowej NATO. Operacja obejmie całą wschodnią flankę Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Kilka krajów dokonało już transferu swoich sił do Polski. Prezydent Karol Nawrocki wyraził zgodę na pobyt wojsk państw sojuszniczych. Operacja więc się rozkręca. Jak na warunki NATO, wszystko dzieje się z prędkością światła - powiedział ekspert. Jak dodał jednak, "nie ma chyba takiego poziomu wsparcia (przez kraje NATO - red.), który w naszej sytuacji można by uznać za wystarczający".