"Scenariusz krytyczny", czyli sytuacja, gdy trzeba będzie zestrzelić rosyjski obiekt jest - zdaniem generała Piotra Pytla - coraz bardziej prawdopodobny. Jak mówi wojskowy skala rosyjskich działań wobec krajów NATO jest niebezpieczna. "To wszystko może doprowadzić do sytuacji takiego kinetycznego starcia z Rosjanami" - powiedział w wywiadzie.
Weszliśmy w kolejną, bardziej zaostrzoną fazę ataku Rosji na państwa NATO - mówi w RMF FM były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Piotr Pytel. Jego zdaniem działania Rosji wymierzone w NATO to sposób na do pomocy Ukrainie.
Powtarzające się działania Rosji
Generał nie ma złudzeń. To wszystko może doprowadzić do sytuacji takiego kinetycznego starcia z Rosjanami - ostrzega. Jego zdaniem rośnie prawdopodobieństwo "scenariusza krytycznego", czyli zestrzelenia rosyjskiego obiektu. Jednocześnie uspokaja, że od 2014 r. Rosja wielokrotnie naruszała przestrzeń powietrzną naszą i krajów bałtyckich i przeprowadzała incydenty na Morzu Bałtyckim.
Zdaniem generała Rosja postrzega nas jako "popleczników Stanów Zjednoczonych, którzy mają bardzo ograniczone możliwości decyzyjne", a Rosjanie nie zobaczyli jeszcze Europy, która potrafi się im postawić i zagrozić działaniami odwetowymi.
"Putin znalazł się w potrzasku"
Generał zwrócił uwagę, że obecna wojna "kosztuje bardzo wiele krwi" Rosję. Gen. Pytel uważa, że Władimir Putin w związku z tym obawia się jakiegoś wewnętrznego kryzysu. Dlatego w jakiś sposób symuluje wojnę z Zachodem na potrzeby polityki wewnętrznej - mówi. Znalazł się w potrzasku od lutego 2022 r., kiedy ta operacja miała trwać 2-3 tygodnie, przerodziła się w wielką wojnę, na którą Rosja nie była przygotowana - ocenia ekspert.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Dalszy ciąg materiału pod wideo