Galaxy S26 Ultra — jeszcze smartfon czy już tablet? Samsung szykuje kolejne zmiany

21 godziny temu 6

Seria Galaxy S26 – nowa strategia i powrót do pomysłów sprzed lat

Przyszłoroczna generacja będzie mocno różniła się od tego, co znaliśmy do tej pory, bo obecny podział na Galaxy S25 i S25+ ma zostać zastąpiony przez modele Galaxy S26 Pro i Galaxy S26 Edge. Ta reorganizacja nie jest przypadkowa — ma lepiej odzwierciedlać specyfikę i przeznaczenie każdego z urządzeń, a także wyeliminować model Plus, który do tej pory nie robił furory na rynku. Jest to również odpowiedź na rzekomą zmianę strategii Apple’a. Jeśli chodzi o Galaxy S26 Pro, ten model prawdopodobnie skupi się na wydajności i funkcjach dla profesjonalistów, podczas gdy wersja Edge może oferować bardziej eksperymentalne rozwiązania związane z designem ekranu i samą konstrukcją.

Jak zwykle najwięcej zmian czeka ultraflagowca. Południowokoreański gigant zamierza zwiększyć ekran w Galaxy S26 Ultra do około 7 cali. Niby różnica z obecnym, 6,9-calowym panelem wydaje się niewielka, ale w praktyce bliżej mu już będzie do małego tabletu niż standardowego smartfona. Na szczęście nie będzie się to wiązało ze znacznym zwiększeniem rozmiarów. Wedle przecieków, Galaxy S26 Ultra ma mieć wymiary 163,4 mm wysokości i 77,9 mm szerokości, co czyni go minimalnie większym od poprzednika, co widać na poniższym porównaniu.

Te niewielkie różnice wynikają z powrotu do zaokrąglonych rogów, które dobrze znamy z modelu Galaxy S21 Ultra. Ta zmiana ma swoje uzasadnienie praktyczne. Zaokrąglone krawędzie znacząco poprawiają komfort trzymania, szczególnie podczas dłuższego użytkowania. To ciekawe posunięcie, które może podzielić użytkowników — miłośnicy ostrych, kanciastych form znanych z serii Note mogą być nieco rozczarowani. Z drugiej strony, osoby, które preferują wygodę ponad wszystko, powinni to docenić. Tylko że w dalszym ciągu tak duży smartfon nie będzie komfortowy dla osób z mniejszymi dłońmi, ale raczej na to każdy, kto go kupi, powinien być przygotowany.

Czytaj też: Wymień stary tablet na nowy i odzyskaj nawet 2300 złotych. Samsung ruszył z programem Odkup na nowe modele

Większa powierzchnia ekranu otwiera też nowe możliwości w zakresie wielozadaniowości. Być może Samsung rozwinie funkcje DeX, oferując jeszcze lepsze warunki do pracy na mobilnym urządzeniu.  Kolejną nowością ma być ochrona prywatności wykorzystująca uczenie maszynowe. Choć szczegóły techniczne pozostają tajemnicą, można spodziewać się funkcji automatycznie wykrywających i zabezpieczających wrażliwe dane wyświetlane na ekranie.

Czytaj też: Pływające wyspy zamiast pełnego ekranu. Samsung naprawia irytującą wadę tabletów Galaxy

Warto również wspomnieć, że Samsung, choć nie powiększy baterii – ta nadal ma mieć pojemność 5000 mAh – przynajmniej przyspieszy ładowanie do 60 W. To zawsze coś, ale ten brak znaczących postępów w tym zakresie może mocno zirytować klientów, zwłaszcza gdy chińscy producenci oferują flagowce z ogniwami o pojemności 6000 mAh i więcej, a także ze znacznie szybszym ładowaniem. Jasne, sprawdzone rozwiązania się ceni, jednak brak postępu lub mocno zachowawcze podejście też nie jest idealnym kierunkiem.

Czytaj też: Kolejne potężne ulepszenie dla funkcji Circle to Search. Posiadacze smartfonów Samsunga wypróbują je jako pierwsi

Na razie Galaxy S26 Ultra zapowiada się na ewolucję niż rewolucję, co wpisuje się w dotychczasowe działania producenta. Trochę więcej będzie działo się w nazewnictwie i samej strukturze serii, ale raczej nie ma co oczekiwać szaleństw, no, chyba że w zakresie sztucznej inteligencji, bo to właśnie ten obszar jest mocno rozwijany przez giganta w ostatnich latach.

Przeczytaj źródło