Francja wprowadza kary i zakaz? Polski serwis wyjaśnia manipulację

W ostatnich dniach wiele polskich mediów pisał o zakazie używania deszczówki we Francji od 1 lipca. Informacje te okazały się nieprawdziwe. Źródłem dezinformacji był serwis Farmitoo.com, który nie jest wiarygodnym źródłem - pisze serwis demagog.pl.

Serwis powstał miesiąc wcześniej

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu

Jak czytamy, według francuskiego serwisu fact-checkingowego Les Surligneurs, nie ma żadnych nowych przepisów zakazujących używania deszczówki. Co więcje, jak pisze serwis, Clara Robert-Motta z Les Surligneurs podkreśla, że prawo we Francji wręcz zachęca do korzystania z wody deszczowej. Błędna interpretacja przepisów z 2023 r. doprowadziła do powstania fałszywych informacji.

Rzekome kary za używanie deszczówki, takie jak grzywna 135 euro czy kara więzienia, również nie mają podstaw prawnych. Jedyną karą, jaka może być nałożona, jest używanie wody pitnej zamiast deszczówki. Warto zwracać uwagę na źródła informacji, aby unikać dezinformacji.

Prawo dotyczące deszczówki w Polsce

W Polsce przepisy dotyczące odprowadzania deszczówki są bardzo surowe. Zgodnie z ustawą, nielegalne wprowadzanie wód opadowych do kanalizacji sanitarnej może wiązać się z grzywną do 10 tysięcy złotych lub sankcją w postaci ograniczenia wolności.

Zabronione jest także kierowanie ścieków bytowych i przemysłowych do systemów kanalizacyjnych przeznaczonych wyłącznie do wód opadowych. Takie działania mogą wywołać poważne zagrożenia dla miejskiej infrastruktury.

W przypadku złamania przepisów zgodnie z art. 28 ust. 4 i 4a ustawy, przewiduje się nałożenie poważnych kar, w tym ograniczenia wolności czy grzywny sięgającej 10 tysięcy złotych. Miejscowe władze oczekują od właścicieli nieruchomości natychmiastowego rozwiązania problemu.