Giorgia Meloni stwierdziła, że transport pomocy humanitarnej do Strefy Gazy przez flotyllę był "nieodpowiedzialny". Premierka zapowiedziała jednak działania w tej sprawie, podobnie jak szef hiszpańskiego rządu.
Fot. REUTERS/Remo Casilli
Giorgia Meloni potępia atak na flotyllę i... samą flotyllę
Premierka Włoch Giorgia Meloni w środę 24 września potępiła atak na międzynarodową flotyllę, która płynęła do Strefy Gazy z pomocą humanitarną. Skrytykowała również samą misję, która według niej była "niepotrzebna, niebezpieczna i nieodpowiedzialna". - Nie ma potrzeby ryzykować bezpieczeństwa i wkraczać na teren wojny, aby dostarczyć pomoc do Gazy, którą włoski rząd i odpowiednie władze mogłyby dostarczyć w ciągu kilku godzin - powiedziała Giorgia Meloni podczas konferencji prasowej w ONZ. Jak wyjaśniła, wicepremier Antonio Tajani zamierza rozpocząć mediacje, których celem jest przekazanie pomocy łacińskiemu patriarchatowi Jerozolimy, aby dostarczył ją na miejsce.
Premierka Włoch uderzyła w opozycję
Zdaniem szefowej włoskiego rządu opozycja, której przedstawiciele znajdują się na pokładach statków, "nie mając u siebie żadnych istotnych problemów, wokół których można by się zmobilizować, szuka ich w Palestynie". Polityczka zapytała również o plan w przypadku braku akceptacji pomocy przez Izrael. - Wyegzekwować blokadę morską Izraela? Wysłać okręty marynarki wojennej i wypowiedzieć wojnę Izraelowi? - ironizowała premierka Włoch. Georgia Meloni zaapelowała również o odpowiedzialność wszystkich sił politycznych, w tym ich parlamentarzystów, "którzy otrzymują wynagrodzenie za pracę w instytucjach, a nie o zmuszanie instytucji do pracy dla nich". Zdaniem premierki sytuacja stworzyła bowiem rządowi "problemy".
Zobacz wideo Pomagamy poszkodowanym w Gazie
Hiszpania i Włochy interweniują
Hiszpania oraz Włochy wysyłają okręty wojenne, aby zapewnić bezpieczeństwo międzynarodowej flotylli. - Rząd Hiszpanii domaga się poszanowania prawa międzynarodowego i prawa naszych obywateli do żeglugi po Morzu Śródziemnym w bezpiecznych warunkach - powiedział premier Hiszpanii Pedro Sanchez. Jak poinformował, rząd zamierza wysłać z Cartageny "okręt wojenny ze wszystkimi niezbędnymi zasobami, na wypadek gdyby zaszła potrzeba udzielenia pomocy flotylli i przeprowadzenia akcji ratunkowej". Z kolei Giorgia Meloni poinformowała, że włoski rząd obecnie wyjaśnia incydent, do którego doszło.
Atak dronów na flotyllę
Według doniesień Izrael miał zaatakować statki Włoch, Anglii i Polski w nocy z wtorku na środę. - Zaatakowało nas co najmniej piętnaście dronów. Najpierw wypuściły substancje chemiczne, potem bomby hukowe, a na końcu uderzyły w łodzie. Cztery z pięciu zostały uszkodzone, w tym nasza, i nie będą już mogły żeglować - zrelacjonowała rzeczniczka włoskiej flotylli Global Sumud Maria Elena Delia, cytowana przez Rai News. W związku z tym flotylla zwróciła się z prośbą do Organizacji Narodów Zjednoczonych o "eskortę morską i obserwatorów dyplomatycznych".




English (US) ·
Polish (PL) ·