Fiskus widzi więcej niż kiedykolwiek
Już od lipca 2024 roku w Polsce obowiązują postanowienia wynikające z dyrektywy DAC7 (ang. Directive on Administrative Cooperation) – unijnego dokumentu, który nakłada na platformy e-commerce obowiązek przekazywania fiskusowi danych na temat sprzedaży i transakcji. W praktyce oznacza to, że Allegro, OLX, Vinted czy Facebook Marketplace regularnie przesyłają do skarbówki informacje dotyczące zakupionych przedmiotów, w tym również tych z tzw. drugiej ręki, kupowanych od osób prywatnych.
Urząd Skarbowy otrzymuje od platform szczegółowe informacje, takie jak imię i nazwisko kupującego, adres, numer identyfikacyjny sprzedawcy czy łączną wartość sprzedaży. Platformy są jednak zwolnione z przekazywania danych w przypadku osób, które w ciągu roku dokonały mniej niż 30 transakcji i/lub uzyskały ze sprzedaży mniej niż 2000 euro.
Kiedy grozi Ci podatek PCC?
Zgodnie z obowiązującym prawem, dokonując zakupu jakiegokolwiek produktu od osoby prywatnej w ramach umowy sprzedaży za więcej niż 1000 złotych, jesteśmy zobowiązani do opłacenia podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC). Jego kwota obliczana jest jako 2% wartości rynkowej danego przedmiotu.
Błędne jest myślenie, że podatek PCC należy płacić wyłącznie przy zakupie samochodu czy nieruchomości. Dotyczy on każdego przedmiotu używanego kupowanego od osoby prywatnej, jeśli jego wartość przekracza 1000 złotych.
Kiedy nie musisz płacić PCC?
Są jednak sytuacje, w których podatku nie trzeba płacić:
- wartość przedmiotu lub przedmiotów jest niższa od 1000 złotych
- zakup dokonywany jest od najbliższego członka rodziny
- zakup przedmiotu dokonywany jest od firmy, która wystawia fakturę VAT
Jeśli więc kupujecie drogie przedmioty na Allegro, np. smartfon, laptop czy meble, i dokonujecie zakupu u firmy (a nie osoby prywatnej), wystawiającej i opłacającej podatek VAT, nie musicie składać deklaracji PCC w fiskusie.
Jak załatwić formalności?
Podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) należy zgłosić w skarbówce w ciągu 14 dni od zakupu. Można tego dokonać w urzędzie lub przez internet, wypełniając formularz PCC-3 w serwisie podatki.gov.pl i podpisując go za pomocą danych autoryzujących lub kwalifikowanego podpisu elektronicznego.
Wysokie kary za niepłacenie
Kara za niezłożenie deklaracji PCC-3 wynosi od 10 proc. wysokości płacy minimalnej aż do jej dwudziestokrotności. W najgorszym scenariuszu może wynieść nawet dziesiątki tysięcy złotych. Brak zgłoszenia i pokrycia odpowiedniej należności może zostać potraktowany jako wykroczenie skarbowe, na które urząd może nałożyć dodatkowo odsetki.
Co istotne, jak podkreśla Piotr Juszczyk z firmy inFakt: “brak umowy nie zwalnia nas z obowiązku rozliczenia się z transakcji kupna”. Dodatkowo Urząd Skarbowy może dokonać korekty wartości nabycia przedmiotu, jeśli określona w transakcji będzie odbiegać od ceny rynkowej.
Co to oznacza w praktyce?
Nowe przepisy nie wprowadzają żadnego nowego podatku – obowiązek płacenia PCC od zakupu rzeczy używanych istnieje od dawna. Dyrektywa DAC7 dostarcza jednak skarbówce dodatkowych danych do skuteczniejszego typowania do kontroli, co może wpłynąć na zwiększone zainteresowanie organów podatkowych sprawami związanymi ze sprzedażą internetową.
Czytaj też: Łatwiej opłacisz podatki w serwisie e-Urząd Skarbowy oraz usłudze Twój e-PIT
Nie oznacza to jednak, że należy spodziewać się “zmasowanego ataku” kontroli. Eksperci podkreślają, że wprowadzone przepisy mają przede wszystkim zwiększyć transparentność handlu internetowego, a nie karać zwykłych użytkowników platform. Warto jednak pamiętać o swoich obowiązkach – szczególnie jeśli regularnie kupujemy droższe przedmioty używane przez internet. Lepiej dmuchać na zimne i dopełnić formalności, niż później tłumaczyć się przed urzędnikami.