Europa tworzy plan dla serca. „Czas podjąć działania proporcjonalnie do skali problemu”

2 tygodni temu 19
  • Najnowsze, całościowe szacunki ekonomiczne dla państw UE wskazują, że roczny koszt związany z chorobami sercowo-naczyniowymi sięga około 282 mld euro
  • W ramach koalicji EACH (European Alliance for Cardiovascular Health), powstaje europejska strategia walki z chorobami sercowo-naczyniowymi
  • Priorytetem unijnych działań jest standaryzacja opieki i poprawa jakości leczenia, w tym doprecyzowanie i wdrożenie standardów postępowania w zawale serca, niewydolności serca czy w leczeniu pacjentów po udarze
  • Komisja Europejska zapowiedziała opracowanie EU Cardiovascular Health Plan. Plan ma zostać ogłoszony za kilka tygodni
  • O jego założeniach rozmawiamy z prof. Piotrem Szymańskim, kierownikiem Centrum Kardiologii Klinicznej i Chorób Rzadkich Układu Sercowo-Naczyniowego CSK MSWiA w Warszawie, członkiem Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego

Choroby sercowo-naczyniowe najczęstszą przyczyną zgonóww Unii Europejskiej

Emilia Grzela, Rynek Zdrowia: Jaka analiza stoi za europejskimi działaniami zmierzającymi do ograniczenia zachorowalności i umieralności z powodu chorób sercowo-naczyniowych? Czy wiemy, ile na poziomie europejskim „kosztują nas” choroby sercowo-naczyniowe?

Prof. Piotr Szymański: Choroby sercowo-naczyniowe pozostają w Unii Europejskiej najczęstszą przyczyną zgonów. Potwierdzają to dane Eurostatu, według których śmiertelność z powodu schorzeń układu krążenia przewyższa wszystkie inne kategorie przyczyn. Najnowsze, całościowe szacunki ekonomiczne dla państw UE wskazują, że roczny koszt związany z chorobami sercowo-naczyniowymi sięga około 282 mld euro. W kwocie tej mieszczą się wydatki na leczenie i opiekę zdrowotną, koszty opieki społecznej i nieformalnej, a także straty wynikające z obniżonej produktywności – średnio ok. 630 euro na mieszkańca. Oznacza to istotną korektę wobec wcześniejszych danych European Heart Network, które wyceniały obciążenie finansowe na ok. 210 mld euro.

Jednocześnie analizy dotyczące nierówności zdrowotnych i zróżnicowania obciążeń – m.in. w ESC Atlas oraz publikacjach w „The Lancet” – pokazują wyraźne różnice zarówno w poziomie ryzyka, jak i w wynikach leczenia pomiędzy regionami UE oraz poszczególnymi grupami społecznymi. Stanowi to istotny argument za koniecznością działań prowadzonych na poziomie całej wspólnoty. Pewnym paradoksem jest więc to, że dopiero teraz po raz pierwszy w historii Unii choroby układu sercowo-naczyniowego stają się priorytetem  europejskim. Są to przecież – jak wskazałem – choroby powszechne i dla systemu najbardziej kosztowne.

W tym kontekście w pewnym sensie jako kardiolodzy jesteśmy ofiarami własnego sukcesu: choć choroby sercowo-naczyniowe to pierwsza przyczyna zgonu w europejskiej populacji, to w ostatnich dekadach liczba zgonów z ich przyczyny spadała. W ostatnich latach zaobserwowaliśmy jednak inne niepokojące zjawisko: w wielu krajach europejskich przyrost oczekiwanej długości życia zaczął się zmniejszać lub nawet doszło do jego zahamowania. Winne temu są przede wszystkim czynniki sercowo-naczyniowe.

Mimo to nie skupiają na sobie tak dużej uwagi mediów jak inne choroby. Na przykład u kobiet choroby serca powodują łącznie więcej zgonów niż wszystkie schorzenia nowotworowe razem, tymczasem liczba wzmianek w prasie i akcji społecznych  dotyczących choćby raka piersi jest nieporównywalnie większa. Nie chodzi przy tym o to, aby nie budować świadomości innych chorób – wręcz przeciwnie. W zdrowiu publicznym należy jednak adresować problemy proporcjonalnie do ich rzeczywistej skali, a nie proporcjonalnie do percepcji społecznej. Ta ostatnia  wynika z bardzo wielu czynników, a osoby odpowiedzialne za kreowanie polityki zdrowotnej powinny kierować się danymi.

Co UE może skutecznie zrobić w tym obszarze, mimo że zdrowie to kompetencja krajów członkowskich?

Zgodnie z zapisami europejskich traktatów polityka zdrowotna to istotnie kompetencja krajów członkowskich, ale zdrowie publiczne może być już obszarem, gdzie podejmowane są decyzje i działania na poziomie całej wspólnoty – pokazała to przecież pandemia COVID-19. Ponadto Unia Europejska może aktywnie wspierać państwa członkowskie. Co więcej, badania naukowe to obszar, gdzie Unia może i powinna być jak najbardziej aktywna, a przecież dla nauk medycznych wspieranie sektora badań klinicznych ma ogromne znaczenie. Prace badawcze często są prowadzone wieloośrodkowo, pomiędzy ośrodkami z różnych państw.

Warto też pamiętać, że rejestracja nowych cząsteczek – rzecz kluczowa dla rozwoju kardiologii – to także kompetencja unijnych organów, a konkretnie Europejskiej Agencji Leków, tworzącej  ścieżki dla leków innowacyjnych i sierocych. Rozwiązania te wydają się jednak nieadekwatne w przypadku kardiologii, gdzie pomimo ogromnych niezaspokojonych potrzeb  rejestrowanych jest co roku bardzo niewiele nowych produktów leczniczych.

To oczywiście nie wszystkie działania w obszarze przeciwdziałania chorobom sercowo-naczyniowym, które można i należy podejmować na szczeblu europejskim. Europejski plan dla serca będzie obejmował m.in. lepsze wykorzystanie europejskiej przestrzeni danych zdrowotnych, działania w zakresie prewencji oraz ujednolicenie ścieżki pacjenta z chorobami serca, na wzór Europe’s Beating Cancer Plan.

EU Cardiovascular Health Plan ma zostać ogłoszony za kilka tygodni

PTK ściśle współpracuje z Europejskim Towarzystwem Kardiologicznym. To z inicjatywy ESC, której PTK jest bardzo aktywnym członkiem, w ramach koalicji EACH (European Alliance for Cardiovascular Health), powstaje europejska strategia walki z chorobami sercowo-naczyniowymi. Co będzie jej najważniejszym elementem? W jaki sposób będą finansowane najważniejsze elementy tego planu?

Priorytetem pozostają te działania, które przynoszą realną wartość dodaną na poziomie Unii Europejskiej, a które państwa członkowskie mogą następnie wdrażać na gruncie krajowym. Obejmują one przede wszystkim prewencję populacyjną i regulacyjną – w tym wspólne standardy oraz kampanie dotyczące palenia tytoniu, spożycia alkoholu, diety i aktywności fizycznej, wraz z wymianą najlepszych praktyk i wsparciem legislacyjnym wzorowanym na rozwiązaniach stosowanych w obszarze onkologii. Takie kierunki działań zostały wskazane w konkluzjach Rady EPSCO dotyczących chorób sercowo-naczyniowych z 3 grudnia 2024 r., w których opracowywaniu brali udział eksperci ESC oraz unijni urzędnicy.

Istotnym obszarem jest również wczesna kontrola stanu zdrowia kardio-metabolicznego (joint cardiovascular-diabetes health check) oraz programów oceny ryzyka. Rada zarekomendowała ten kierunek w swoich dokumentach strategicznych.

Jak zatem widać, priorytetem unijnych działań jest standaryzacja opieki i poprawa jakości leczenia, w tym doprecyzowanie i wdrożenie standardów postępowania w zawale serca, niewydolności serca czy w leczeniu pacjentów po udarze. Pozostałe priorytety to m.in. rozwój rehabilitacji kardiologicznej i telemonitoringu pacjentów w krajach UE. Te elementy znalazły odzwierciedlenie zarówno w konkluzjach Rady, jak i w zapowiedziach unijnego planu dotyczącego chorób sercowo-naczyniowych.

Po przyjęciu przez Radę konkluzji dotyczących poprawy zdrowia sercowo-naczyniowego Komisja Europejska zapowiedziała opracowanie EU Cardiovascular Health Plan – dokumentu wprost inspirowanego Europejskim Planem Walki z Rakiem. Plan ma zostać ogłoszony za kilka tygodni.

Zgodnie z „mapą drogową” opracowaną przez EACH, kluczowymi elementami planu mają być: wzmocniona prewencja, wczesna interwencja, programy przesiewowe i oceny ryzyka, a także rehabilitacja oraz działania poprawiające jakość życia pacjentów. Ważnym komponentem ma być również utworzenie Europejskiego Obserwatorium Zdrowia Sercowo-Naczyniowego oraz powiązanie krajowych planów dotyczących zdrowia sercowo-naczyniowego z odpowiednimi wskaźnikami efektywności.

Jakie cele, poza zmniejszeniem zachorowalności na choroby sercowo-naczyniowe oraz poprawą opieki nad pacjentami, stawia sobie UE w ramach europejskiego planu dla serca?

Pierwszym jest lepsze i szersze wykorzystanie danych zdrowotnych jako filaru polityki zdrowotnej w obszarze prewencji i leczenia chorób sercowo-naczyniowych. Żyjemy w erze rozwoju sztucznej inteligencji oraz tworzenia Europejskich Przestrzeni Danych Zdrowotnych. W oparciu o te narzędzia należy rozwijać rejestry, wykorzystywać biobankowanie, dane obrazowe oraz inne zasoby pozwalające na pogłębioną analizę populacyjną. Kardiologia może być w tym procesie liderem.

Drugim celem jest zwalczanie nierówności. Nierówności dotyczące płci, społeczno-ekonomiczne oraz regionalne w zakresie chorób sercowo-naczyniowych w Europie są dobrze udokumentowane — szczególnie widoczne jest wyższe ryzyko zachorowalności i gorsze wyniki zdrowotne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Dlatego w przygotowywanym planie przewiduje się wprowadzenie mierzalnych celów zmniejszenia tych różnic, ukierunkowanie działań na grupy obarczone wyższym ryzykiem oraz opracowanie porównywalnych wskaźników jakości.

Europejski plan dla serca ma na celu również wzmocnienie odporności Europy na przyszłe globalne kryzysy, w tym te o charakterze militarnym.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Dowiedz się więcej na temat:

Przeczytaj źródło