Eryk Kulm Jr. wcielił się w rolę Fryderyka Chopina. Jego ojcem był znany muzyk

1 miesiąc temu 18

Eryk Kulm Jr. od lat buduje swoją pozycję w polskim show-biznesie. Zadebiutował w 2004 r. w filmie "Pręgi", a po ukończeniu Akademii Teatralnej w Warszawie w 2016 r. pojawiał się w popularnych serialach, takich jak "Ojciec Mateusz", "Wojenne dziewczyny" czy "O mnie się nie martw". Teraz przyszła pora na największe wyzwanie w jego karierze – rolę Fryderyka Chopina.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Eryk Kulm Jr. odziedziczył artyzm po ojcu. "Doskwiera mi ich nieobecność"

Aktor nie ukrywa, że do podążania artystyczną drogą zainspirował go ojciec. Eryk Kulm senior, znany perkusista jazzowy, rozpoczął karierę w latach 70., współpracując z gdańskim Triem Marcina Jarnuszkiewicza. Był postacią cenioną w środowisku muzycznym, a dla syna – przede wszystkim wzorem do naśladowania. Artysta odszedł w 2019 r. po długich i ciężkich zmaganiach z chorobą nowotworową.

Śmierć ojca była dla Eryka Kulma Jr. ogromnym ciosem. W listopadzie 2019 r. tuż po odejściu taty, aktor opublikował na Facebooku wzruszający wpis:

Byłeś najlepszym ojcem, jaki mógł mi się trafić. Nauczyłeś mnie, że serce to jedyny drogowskaz i tylko nim kierowałeś się w życiu. (...) Obym był, chociaż w małej części, podobny do ciebie.

W wywiadzie dla magazynu "Viva!" w 2025 r. Kulm ponownie wrócił do wspomnień o ojcu. Zapytany o to, czy jego tata byłby z niego dumny, odpowiedział bez zawahania: "Na pewno byłby szczęśliwy z tego, w jakim jestem momencie. On zawsze mnie pilnował, żebym ćwiczył. Siedział ze mną, gdy ćwiczyłem, słuchał, doradzał, motywował i wspierał. (...) Przyzwyczaiłem się już do faktu, że rodziców nie ma ze mną i zadzwonić do nich się nie da. Ale doskwiera mi ich nieobecność".

Eryk Kulm

Eryk KulmANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA WARSZAWA / MW Media

Rola Fryderyka Chopina w filmie "Chopin, Chopin!" to otwiera nowy rozdział kariery Ryka Kulma Jr. Produkcja wejdzie do kin 10 października, a jej głównym celem jest odczarowanie wizerunku kompozytora jako niedostępnego geniusza.

"Zrobiliśmy film o Chopinie, który ma energię, poczucie humoru, chce żyć i dobrze się bawić. O człowieku, który dzięki swojemu geniuszowi robi dobrą muzykę, zarabia dużą kasę, a jednocześnie jest niesamowicie samotny" - mówił aktor we wspomnianym wywiadzie. Jak zauważa, twórcy filmu chcieli, aby widzowie zobaczyli w Chopinie nie tylko wybitnego artystę, ale przede wszystkim człowieka z krwi i kości.

Michał Pawlik, Eryk Kulm i Kamil Szeptycki w filmie "Chopin Chopin!"

Michał Pawlik, Eryk Kulm i Kamil Szeptycki w filmie "Chopin Chopin!"mat. prasowe

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: plejada@redakcjaonet.pl.

Przeczytaj źródło