Adrian Zanderg grzmiał, że gabinet Donada Tuska to „marny rząd, który pracuje na to, żeby oddać władzę Czarnkowi z Mentzenem”. Zwrócił się też do siedzącego obok Roberta Biedronia, który ostrzegł lidera Partii Razem. – Adrianie, wydaje mi się, że to nie jest dobry pomysł – stwierdził.
Politycy w studiu Radia Zet oceniali blisko dwa lata rządów koalicji KO, Lewicy, Polski 2050 i PSL. Członkowie rządzącej koalicji zwracali uwagę na to, co Donaldowi Tuskowi i ministrom udało się przez ten czas osiągnąć. – Dla mnie najważniejsza sprawa to jest odblokowanie środków europejskich: 600 mld zł z KPO, które wykorzystujemy – mówił europoseł KO Michał Szczerba. – Druga sprawa to kwestia bezpieczeństwa, te wydatki są gigantyczne – dodawał.
— Proszę zobaczyć, ile ministrowie Lewicy zrobili dobrych rzeczy dla Polek – zwracał z kolei uwagę Robert Biedroń z Nowej Lewicy. – Zacznijmy od aktywnego rodzica, od renty wdowiej, rekordowe pieniądze na mieszkalnictwo. My jesteśmy koalicjantem rozsądnym, który wie, że jeśli dziś nie byłoby tej koalicji, to wróci Kaczyński, z Braunem i Mentzenem – podkreślał europoseł.
Zandberg uderza w Biedronia i rząd
Po chwili głos zabrał Adrian Zandberg, który wyraził zupełnie inną opinię.
— To jest marny rząd, który właśnie pracuje na to, żeby oddać władzę Czarnkowi z Mentzenem. Jest to marny rząd, który po prostu nie dotrzymał olbrzymiej części obietnic złożonych wyborcom – stwierdził jeden z liderów Partii Razem. — Ile na dziś, Robert, wzrosła płaca minimalna w tym roku? – zwracał się do siedzącego obok Roberta Biedronia.
— Adrianie, wydaje mi się, że to nie jest dobry pomysł, żebyś ty mnie dziś krytykował — odpowiedział mu europoseł Lewicy.
— Ja nie ciebie krytykuje, tylko krytykuje to samozadowolenie — stwierdził Zandberg. — Podnieśliście płacę minimalną o 90 groszy. Ludzie otrzymali obietnice przed wyborami, że będą systemowe podwyżki dla ludzi, którzy pracują dla państwa. Oni dostają teraz informacje od rządu, że nie są dla nich ważni — dodał polityk Partii Razem.
– Weź odpowiedzialność za Polskę, przystąp do tej koalicji. Łatwo jest recenzować, siedzieć wygodnie w loży szyderców i oddawać Kaczyńskiemu na tacy Polskę – ripostował Biedroń
Następnie Zandberg wytykał Lewicy, że „wzięła odpowiedzialność” za Ministerstwo Nauki. – Brakuje 500 milionów złotych na Narodowe Centrum Nauki, na badania podstawowe. Wiesz, ile w przyszłym roku będzie zarabiać naukowiec w PAN? – pytał. – 19 złotych powyżej płacy minimalnej. Mówisz, że wzięliście odpowiedzialność. Po dwóch latach tej odpowiedzialności pozwoliliście Platformie na to, żeby podyktowała budżet, w którym naukowcy zarabiali 19 złotych powyżej minimalnej – zwracał się do Biedronia.
Czytaj też:
Hołownia zapowiada rewolucję w Sejmie. Wiadomo, kiedy poznamy szczegółyCzytaj też:
PiS szykuje się na przyspieszone wybory? „Od tego kongresu zacznie się praca”





English (US) ·
Polish (PL) ·