Rząd zdecydował o odejściu od budowy Centralnej Informacji Emerytalnej i przeniesieniu funkcjonalności do popularnej aplikacji mObywatel. ZUS będzie przekazywać dane emerytalne bezpośrednio na telefon, ale tylko użytkownikom spełniającym konkretne warunki. Zmiany wejdą w życie od 1 stycznia 2026 r. Wyjaśniamy, kto skorzysta, jakie dane zostaną udostępnione i czy system jest bezpieczny.
Nowe funkcje emerytalne w mObywatelu od 1 stycznia 2026
Zgodnie z autopoprawką zgłoszoną przez premiera Donalda Tuska, od 1 stycznia 2026 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie przekazywał informacje emerytalne bezpośrednio do aplikacji mObywatel. Rozwiązanie obejmie osoby, które posiadają profil informacyjny na Platformie Usług Elektronicznych ZUS oraz aktywnie korzystają z aplikacji.
Zmiana ta zastępuje porzucony projekt Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE) i ma obniżyć koszty informatyzacji przy jednoczesnym podniesieniu efektywności komunikacji z obywatelami. Użytkownicy będą mogli sprawdzić:
- stan konta emerytalnego w ZUS;
- prognozowaną wysokość emerytury;
- dane z IKE, IKZE, OFE, PPK, PPE i KRUS;
- historię wpłat i wartości instrumentów finansowych.
Zmiany te mają dotyczyć wyłącznie osób, które na dzień 31 grudnia poprzedniego roku ukończyły 35 lat.
Dlaczego rząd rezygnuje z Centralnej Informacji Emerytalnej?
Projekt CIE, pierwotnie przygotowany przez poprzedni rząd, zakładał stworzenie od podstaw osobnego portalu zintegrowanego z instytucjami finansowymi. Koszty budowy, wyzwania technologiczne i niskie kompetencje cyfrowe wśród seniorów sprawiły, że obecny rząd zdecydował się na integrację usług z istniejącą aplikacją mObywatel.
To rozwiązanie szybsze i bardziej ekonomiczne. Aplikacja jest już obecna na ponad 10 mln urządzeń – tłumaczy Maciej Berek, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Nowelizacja przewiduje też modyfikacje ustaw:
- pracowniczych planach kapitałowych,
- pracowniczych programach emerytalnych,
- ubezpieczeniu społecznym rolników, by umożliwić przekazywanie danych z instytucji finansowych do ZUS.
Nowa funkcja w mObywatel. Co zmieni się dla zwykłego ubezpieczonego?
Dzięki integracji danych w mObywatelu, ubezpieczeni będą mieli dostęp do całości informacji dotyczących przyszłych świadczeń. Zniknie potrzeba logowania się do wielu systemów, np. OFE czy PPK. Wystarczy jedno narzędzie – telefon.
Zmiana będzie istotna szczególnie dla osób planujących dodatkową formę oszczędzania. Wcześniejsze sprawdzenie prognozy emerytury może zachęcić do np. założenia IKZE czy kontynuowania wpłat do PPK. Według danych GUS, ponad 8 mln Polaków korzysta z dobrowolnych form oszczędzania na emeryturę, ale wielu nie śledzi regularnie ich stanu.
Emerytura w mObywatelu. Czy dane będą bezpieczne?
Prawnicy zwracają uwagę na możliwe ryzyka związane z przenoszeniem wrażliwych danych finansowych do aplikacji mobilnych. Jednak zgodnie z projektem:
- dane będą przekazywane wyłącznie za zgodą użytkownika;
- przesył danych odbywa się w formie zaszyfrowanej;
- ZUS prowadzi ewidencję z zachowaniem zasad tajemnicy prawnej;
- wszystkie instytucje mają obowiązek zapewnienia rzetelności i kompletności danych.
Ponadto Ministerstwo Cyfryzacji deklaruje, że dane nie będą wykorzystywane do celów marketingowych ani udostępniane stronom trzecim.
Kto skorzysta z nowej funkcji jako pierwszy?
Zgodnie z poprawką zgłoszoną przez premiera Donalda Tuska, dostęp do tych danych otrzymają użytkownicy, którzy na dzień 31 grudnia 2025 roku
- ukończyli co najmniej 35 lat,
- mają aktywny profil informacyjny na Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE ZUS) i
- korzystają z aplikacji mObywatel.
To ograniczenie wiekowe ma na celu skierowanie funkcjonalności do osób, które z jednej strony mają już historię zawodową i składkową, a z drugiej — nadal mogą aktywnie zarządzać swoimi finansami i decyzjami dotyczącymi dodatkowego oszczędzania na emeryturę.
Dla pozostających poza cyfrowym systemem rząd zapowiada utrzymanie alternatywnych form dostępu, np. papierowych informacji rocznych lub kontaktu przez infolinię.
Co jeszcze potrafi nowy mObywatel? AI, doradca i chmura
W 2025 roku aplikacja mObywatel przeszła szereg aktualizacji. Nowe funkcjonalności to:
- Wirtualny doradca oparty na modelu AI PLLuM, pomagający wypełnić i wysyłać wnioski;
- mStłuczka – zgłaszanie kolizji drogowej bez papierologii;
- mLegitymacje dla uczniów i nauczycieli;
- Cyfrowy podpis i chmura dokumentów.
Zmiany te zwiększają wygodę użytkownika i wpisują się w zasadę "domyślności cyfrowej" z ustawy o aplikacji mObywatel.
Wykluczenie cyfrowe i seniorzy – co z osobami bez smartfona?
Z danych Ministerstwa Cyfryzacji wynika, że około 20 proc. dorosłych Polaków nie posiada umiejętności cyfrowych lub dostępu do odpowiedniego urządzenia. Rząd planuje uruchomienie programów edukacyjnych oraz wsparcia dla seniorów, którzy chcieliby korzystać z nowych funkcji.
Zostaną też utrzymane analogowe formy kontaktu z ZUS – m.in. papierowe informacje roczne i możliwość umawiania się na konsultacje w placówkach.
Wzrost zainteresowania IKE i IKZE? Eksperci przewidują boom
Eksperci finansowi przewidują, że ułatwienie dostępu do informacji o oszczędnościach może przyczynić się do wzrostu zainteresowania Indywidualnymi Kontami Emerytalnymi (IKE) oraz Indywidualnymi Kontami Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). Szczególnie młodsze pokolenia, mające największą ekspozycję cyfrową, mogą aktywniej planować swoją przyszłość finansową.
W 2023 roku aktywa zgromadzone na kontach IKE i IKZE przekroczyły łącznie 25 mld zł. Oczekuje się, że po wejściu nowych funkcji w życie ta kwota będzie dynamicznie rosła.