Dziewczynkom wmawia się, że nie mogą mówić "nie". Słyszą: to takie końskie zaloty

10 godziny temu 1
Reklama 3 tysiące złotych na miesiąc.

Dziewczynkom wmawia się, że powinny się cieszyć z tego, że chłopcy ciągną je za włosy, obłapiają, popychają. "To takie końskie zaloty", "Pewnie mu się podobasz" – wyjaśniają rodzice lub dziadkowie. Zawstydzają dziewczynkę – wychodzi na to, że ona nie jest dość przenikliwa i wyluzowana, by odczytać prawdziwe intencje chłopaka. Jak uczyć dziewczynki, że odmowa i sprzeciw są dobre i w wielu sytuacjach — właściwe? Przeczytaj ten tekst, by się tego dowiedzieć.

Kobiece "nie" przez tysiąclecia ginęło w patriarchalnym systemie nakazów, norm, obyczajów i przekazów kulturowych. W wielu ważnych dla siebie kwestiach kobiety z naszego kręgu kulturowego jeszcze do niedawna nie mogły się wypowiadać w ogóle. Do dziś ich sprzeciw nie zawsze jest słyszany i traktowany poważnie.

W Polsce dopiero w 2025 r. weszły w życie przepisy, wedle których brak zgody na seks jest jedną z przesłanek do uznania czynu za zgwałcenie.

Z tego tekstu dowiesz się:

  • jak nauczyć dziewczynkę mówić "nie"?
  • jakie konsekwencje może mieć zawstydzanie dziewczynek przez rodzinę? 
  • jakie z pozoru niewinne zwroty mogą mieć negatywny wpływ na rozwój dziewczynek? 
  • jak działa mechanizm zamrożenia? 
Przeczytaj źródło