Dywersja na torach. "Zamach inicjowany przez służby ze wschodu"

1 miesiąc temu 19
  • Wszystko wskazuje, że ten wręcz "zamach terrorystyczny" był inicjowany przez służby specjalne wschodu - powiedział Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. Około godziny trwało w Warszawie spotkanie Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Narodowego dotyczące akcji sabotażowych na liniach kolejowych w Polsce.

    We wtorek po godz. 9 na nadzwyczajnym posiedzeniu zebrał się rządowy Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego. 

    Posiedzenie zapowiedział w poniedziałek premier Donald Tusk informując, że wezmą w nim udział także dowódcy wojskowi, szefowie służb i przedstawiciel prezydenta.
    Posiedzenie miało związek z incydentami, do których doszło na trasie Warszawa-Lublin. 

    W wyniku pierwszego z nich zniszczono fragment torów w pobliżu stacji PKP Mika w powiecie garwolińskim na Mazowszu. Z kolei w pobliżu miejscowości Gołąb w powiecie puławskim na Lubelszczyźnie, z powodu uszkodzonej linii kolejowej, do gwałtownego hamowania został zmuszony maszynista pociągu wiozącego 475 pasażerów. Nikomu nic się nie stało.

    Działania te sprowadziły bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach. 

    Śledztwo w tej sprawie będzie prowadzone przez zespół prokuratorów. W skład zespołu wejdą prokuratorzy z mazowieckiego wydziału PZ PK oraz funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Śledczego Policji. 

Dalsza część artykułu pod materiałem video:

Przeczytaj źródło