Dywersja na kolei i rosyjskie drony. Pałac kłóci się z rządem nawet w obliczu zagrożenia

1 miesiąc temu 42

Polityczne spory zamiast jedności wobec zagrożenia

Mimo niebezpieczeństw ze strony Rosji, politycy z Rządu i Pałacu Prezydenckiego kłócą się ze sobą. Jedni zarzucają drugim niekompetencje, drudzy propagowanie ruskiej narracji.

Szef Kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki skrytykował szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego oraz koordynatora służb specjalnych Tomasz Siemoniaka. Napisał na platformie X, że „współdziałanie na rzecz bezpieczeństwa, to nie przymykanie oczu na Państwa skrajną indolencję i zaniedbania”.

„Jak zwykle mylicie interes Polski z interesem partyjnymi, a bezpieczeństwo Polaków z bezpieczeństwem zajmowania swoich stołków. W sytuacjach kryzysowych jesteście niestety jak dzieci we mgle” - napisał.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Wypominał, że mimo zgłoszeń mieszkańców o wybuchu w sobotę po godz. 21:00 realne działania rząd podjął dopiero w niedzielę rano.

Szef MSWiA na konferencji prasowej poinformował, że pierwsze informacje dotyczące huku w mieszkańcy pobliskiego obszaru zgłosili policji w sobotę ok. godziny 22.00. „Patrol, który tam pojechał, nie zidentyfikował żadnego uszczerbku w infrastrukturze, aczkolwiek trzeba zdawać sobie sprawę, że to były godziny późnonocne, więc działania policji w tym zakresie trwały od wczesnych godzin rannych – powiedział Kierwiński.

Bogucki skytykował za to Kierwińskiego. - Jak rozumiem sobotnie zgłoszenie ,,nie było przesadnie alarmujące" i tak jak w czasie powodzi w Waszym stylu zlekceważyliście poważne, realne zagrożenie. Przez uszkodzone w akcie sabotażu tory przejechało kilka albo kilkanaście pociagów. To cud, że nie skończyło się tragedią. I na koniec - jako politycy nie chowajcie się ze swoją nieudolnością za funkcjonariuszami służb i ich mundurem, bo to tchórzliwe i niegodne – napisał szef Kancelarii Prezydenta.

PiS żąda dymisji ministrów, a rząd odpowiada oskarżeniami o dezinformację

Były minister obrony narodowej, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak domagał się nawet natychmiastowego zdymisjonowania Kierwińskiego i Siemoniaka przez Tuska, ponieważ, jak napisał na X, pomimo licznych sygnałów o tym, że może dojść do aktu sabotażu na linie kolejowe, całkowicie zlekceważyli zagrożenie i narazili Polaków na niebezpieczeństwo.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Kierwiński ocenił, że w ostatnich dniach niektórzy posłowie PiS wspomagani przez Pana Boguckiego w kategorii dezinformacja idą łeb w łeb z proruskimi trollami. A nawet ich wyprzedzają...

Jego zdaniem, „Bogucki ma takie samą wiedzę na temat zwalczania dywersji, jak Błaszczak o szukaniu ruskich rakiet. Tworzycie Panowie zgrany duet, który w sytuacji zagrożenia Polski, zamiast pomagać robi wszystko, żeby szkodzić. Ojczyźnie niestety...”

Kierwiński nawiązywał do sytuacji, gdy 16 grudnia 2022 roku, niezauważona rosyjska rakieta Ch-55 spadła 16 kilometrów od centrum Bydgoszczy.

Sikorski kontra Pałac Prezydencki w sporze o narrację i reakcje na Rosję

Konflikt powstał też między wicepremierem, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim a szefem prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcinem Przydaczem.

Sikorski podczas wystąpienia w Sejmie, na temat aktów dywersji, krytykował prezydenta za przemówienie w czasie Święta Niepodległości. Powiedział, że tego dnia prezydent Karol Nawrocki w swoim wystąpieniu „nie znalazł miejsca na wspomnienie o rosyjskiej agresji i bombardowaniach Kijowa”, natomiast stwierdził, że „część polskich polityków gotowa jest do tego, aby po kawałku oddawać polską wolność, niepodległość i suwerenność obcym instytucjom, trybunałom, obcym agendom Unii Europejskiej”. W swoim wystąpieniu minister zarzucił mu też m.in. pomijanie - podczas obchodów Święta Niepodległości - rosyjskiej agresji, podsycanie antyunijnej narracji i potwierdzenie jej czynami – odmową awansu 46 sędziów powołujących się na prawo UE. Szef MSZ uznał to za niebezpieczne i niedopuszczalne.

- Jako minister spraw zagranicznych, ale także jako wicepremier i minister odpowiedzialny za sprawy europejskie nie mogę wobec takich słów i czynów pozostać obojętny. Są one nie tylko obraźliwe, ale i niebezpieczne - ocenił Sikorski.

W środę na konferencji prasowej do wystąpienia Sikorskiego odniósł się Marcin Przydacz. Zarzucił Sikorskiemu, że zamiast reagować na rosyjskie zagrożenia atakuje prezydenta, wpisując się - jego zdaniem - w cele Kremla. Wezwał szefa MSZ „do opamiętania” oraz współpracy z głową państwa. - Niech się pan opamięta w tym trudnym dla polskiego bezpieczeństwa czasie - podkreślił Przydacz. Nawiązał do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony oraz do aktów dywersji na kolei.

- Gdy dzisiaj Władimir Putin ogląda wystąpienie Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej w Sejmie, myślę że pojawił się na jego twarzy uśmiech, że pojawiają się oklaski - podkreślił Przydacz. - Bo właśnie o to chodziło Putinowi i Federacji Rosyjskiej, aby napuszczać Polaków jednych na drugich, aby w sytuacji, w której jesteśmy w zagrożeniu - trzeba to sobie wprost powiedzieć - zamiast zajmować się ujęciem sprawców, zamiast zajmować się zabezpieczaniem polskiej infrastruktury, w tym infrastruktury krytycznej, minister polskiego rządu atakuje kogo? Nie Federację Rosyjską, nie Władimira Putina, tylko atakuje polskiego prezydenta – zauważył Przydacz.

Trwa ładowanie wpisu Twitter

Sam prezydent w Radiu Wnet odniósł się do tego jak był informowany o przebiegu sprawy, „nie wiem, kiedy pan premier dostawał te informacje. Ja dostałem ogólną informację skierowaną do instytucji i do urzędów w niedzielę przed godziną 10, ale to nie było nic szczegółowego. Natomiast w poniedziałek wieczorem dostałem już pełne informacje na temat tego, co się wydarzyło”. Powiedział, że nie czuje się dobrze poinformowany w sprawie aktów dywersji na kolei.

Dodał jednak, że z premierem Tuskiem 10 września, udowodnili, że jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polski, umieją porzucić polityczne spory.

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję

Przeczytaj źródło