W Kalifornii zatrzymano 38-latka po tym, jak jego partnerka w odpowiedni sposób zasygnalizowała, że jest w niebezpieczeństwie. "Ofiara prosiła o pomoc, używając gestów za plecami" - relacjonował Departament Policji w Alhambrze.

Krótki gest uratował kobietę
Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia w sklepie sieci 7-Eleven w Alhambrze w Kalifornii. Jedna z klientek, która robiła zakupy ze swoim partnerem, zwróciła uwagę jednej z postronnych osób swoim zachowaniem. "Ofiara prosiła o pomoc, używając gestów za plecami" - relacjonował Departament Policji w Alhambrze. Według relacji policji miały one wskazywać na to, że mężczyzna, z którym była w sklepie, mógł jej zagrażać. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy, którzy przesłuchali parę.
Zobacz wideo Katarzyna Topczewska o reagowaniu na przemoc wobec zwierząt: Zbierajmy dowody, nagrajmy film, róbmy zdjęcia, wezwijmy policję
Mężczyzna był poszukiwany
Partnerem kobiety okazał się 38-latek, który był poszukiwany przez policję i wydano za nim nakaz aresztowania. Dalsze śledztwo wykazało, że kobieta mogła doznać przemocy domowej. Gdy funkcjonariusze zakończyli rozmowę z mężczyzną, ten próbował uciec z miejsca zdarzenia. Znaleziono też przy nim paralizator. Ostatecznie został osadzony w areszcie.
Gest wołający o pomoc
Policja nie przekazała, jaki dokładnie gest wykonała kobieta, jednak był on na tyle jednoznaczny, że skłonił jedną z osób przebywających w sklepie do wezwania pomocy. Przypominamy, że międzynarodowym gestem oznaczającym potrzebę pomocy jest pokazanie otwartej dłoni ze zgiętym kciukiem, który następnie jest zakrywany przez pozostałe palce.
Doświadczasz przemocy domowej?
Jeśli jesteś ofiarą przemocy domowej, możesz zgłosić się do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Bezpłatna infolinia czynna jest całodobowo pod numerem telefonu 800 12 00 02. Więcej informacji znajdziesz na tej stronie: Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy. Jeśli występuje zagrożenie życia - dzwoń na numer alarmowy 112.