Dwulatek połknął trutkę na gryzonie. "Stan zagrażający życiu". Strażacy apelują

Dwulatek zatruł się środkiem na gryzonie

Jak podaje TVP3 Łódź, w poniedziałek 11 sierpnia przed godziną 17 w miejscowości Drozdów w powiecie łęczyckim w województwie łódzkim doszło do niebezpiecznego incydentu. Dwuletnie dziecko połknęło truciznę na myszy. Na miejsce zdarzenia zostały zadysponowane trzy jednostki straży pożarnej. Chłopiec w stanie zagrożenia życia został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. "Chowajcie wszelakie środki chemiczne jak najwyżej, w jak najtrudniejsze do znalezienia miejsca, dzieci bywają bardzo ciekawe świata" - napisali we wpisie na Facebooku druhowie z OSP Świnice Warckie.

Seria śmiertelnych zatruć 

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku doszło do serii zatruć środkiem na gryzonie wśród dzieci. Jak informowaliśmy w Gazeta.pl, 6 listopada do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie zgłosili się rodzice z 2,5-letnim synem z objawami zatrucia. Dziecko zmarło tego samego dnia. W okolicach Grodziska Wielkopolskiego zmarła trzyletnia dziewczynka (w jej domu strażacy znaleźli preparat zwalczający gryzonie, który uwolnił fosforowodór). Z kolei w okolicach Tomaszowa Lubelskiego zmarł dwuletni chłopiec (w piwnicy domu zastosowano środek na gryzonie).

Środki na gryzonie emitują śmiercionośny fosforowodór

Preparat na gryzonie najczęściej występuje pod postacią pastylek, które uwalniają fosforowodór w kontakcie z wilgocią. Andrzej Chodkowski, szef Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa, podkreślał, że środki na gryzonie w kontakcie z wodą lub parą wodną emitują śmiercionośny wspomniany fosforowodór. - Z tego względu mogą nabywać je osoby, które przeszły odpowiednie przeszkolenie, a substancje powinny być stosowane przy użyciu środków ochrony osobistej - mówił ekspert.