Data utworzenia: 20 sierpnia 2025, 14:27.
Ten sam dzień, ten sam oddział szpitala w Wejherowie (woj. pomorskie). Dwie takie same tragedie. Najpierw z okna na piątym piętrze wypadła 65-letnia pacjentka Oddziału Neurologii i Udarowego. Zaledwie kilka godzin później z innego okna na tym samym piętrze wypadł 65-letni pacjent. Oboje zginęli. Prokuratura prowadzi obecnie śledztwa w sprawie. Jak ustalił "Fakt", pod uwagę brana jest pewna niepokojąca wersja wydarzeń.
Do tragedii na Oddziale Neurologii i Urazowym wejherowskiego szpitala doszło we wtorek, 19 sierpnia. Najpierw, około godziny 7.30, służby zostały wezwane do 65-letniej pacjentki, która wypadła z okna na piątym piętrze i poniosła śmierć na miejscu. Prokurator i policjanci pracujący na miejscu wykluczyli, by do zgonu przyczyniły się osoby trzecie.
Czytaj także: Tragiczny wypadek w szpitalu w Wejherowie, nie żyje kobieta. Na miejscu prokuratura
Śmierć pacjentów tego samego oddziału w Wejherowie
Po raz drugi tego samego dnia służby zostały wezwane na teren szpitala tuż po godzinie 12. Z tego samego piętra i oddziału wypadł 65-letni mężczyzna. Również on zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Także w jego przypadku wykluczono udział osób trzecich.
W sprawie tragicznych śmierci pacjentów szpitala w Wejherowie prokuratura prowadzi dwa odrębne śledztwa. Jak powiedziała w rozmowie z "Faktem" prok. Iwona Wojciechowska-Kazub z Prokuratury Rejonowej w Wejherowie, na chwilę obecną śmierci te nie są ze sobą łączone.
— Nic nam nie wiadomo, żeby ci pacjenci byli ze sobą spokrewnieni, żeby się znali. Na tym etapie nic na to nie wskazuje. Wszczęto dwie oddzielne sprawy o czyn z art. 151 kk, czyli dotyczący namowy lub pomocnictwa w targnięciu się na życie. To standardowa procedura w takich przypadkach — powiedziała.
65-latka "zainspirowała" drugiego pacjenta?
Jak dodała, przeprowadzone zostały oględziny miejsca zdarzenia, przesłuchiwani są świadkowie, a ciała zostały zabezpieczone do sekcji zwłok. Co zatem wydarzyło się na oddziale wejherowskiego szpitala? Jak nieoficjalnie dowiedział się "Fakt", śledczy nie wykluczają, że śmierć pierwszej osoby była inspiracją dla drugiej. To jednak tylko hipoteza.
— Te osoby nawet nie przebywały razem w tym szpitalu, jedna z nich była na oddziale od dłuższego czasu, druga niespełna dobę. Na chwilę obecną nie widzimy żadnego związku między tymi sprawami poza miejscem, w którym się to wydarzyło — mówi prok. Wojciechowska-Kazub.
Jeśli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, możesz się zgłosić do Ośrodków Interwencji Kryzysowej (OIK), które są w każdym większym mieście. Możesz tam otrzymać pomoc psychologiczną, prawną, materialną. Część OIK-ów jest czynna całą dobę i np. prowadzi noclegownie. POMOC jest bezpłatna! Nie musisz mieć ubezpieczenia.
Jeśli masz uporczywe i silne myśli samobójcze, możesz się także zgłosić do każdego szpitala psychiatrycznego. Tam również nie jest potrzebne ubezpieczenie zdrowotne. W sytuacjach nagłych (o ile powiesz, że to sprawa pilna), lekarz musi Cię przyjąć tego samego dnia.
Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla młodzieży: 116 111 (czynny całodobowo, 7 dni w tygodniu). Dorośli mogą korzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu zaufania 116 123 (czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00). Spis organizacji pomocowych i więcej informacji znajdziesz na stronie www.samobojstwo.pl.
/2
Google Maps, Karol Makurat, Reporter, Andrzej Jackowski / PAP
65-latka i 65-latek ponieśli śmierć na miejscu.
/2
Andrzej Jackowski / PAP
Do tragedii doszło jednego dnia.