Prezydent i pierwsza dama jeszcze do niedawna byli w posiadaniu 30-metrowej kawalerki, którą osiem lat temu odkupili od seniora z Gdańska. Księga wieczysta została jednak właśnie zaktualizowana – teraz w rubryce informującej właścicielach widnieje nazwa chrześcijańskiego stowarzyszenia. To koniec głośnej afery?
Tzw. afera mieszkaniowa, ujawniona w trakcie kampanii wyborczej 2025, była jedną z najgorętszych spraw. Całymi tygodniami żyła nią opinia publiczna. Przypomnijmy – Karol Nawrocki przed laty odkupił od (obecnie) 80-letniego mieszkańca stolicy Pomorza mały lokal. Senior zgodził się przekazać go prezydentowi, ale pod warunkiem, że nowi właściciele mieszkania będą się nim opiekowali aż do deski grobowej. Mógł ponadto do śmierci zajmować mieszkanie, ale – jak się okazało – miał od dawna tam nie przebywać. O jego dobro zatroszczyć mieli się pracownicy domu pomocy społecznej.
Karol Nawrocki od początku zaprzeczał medialnym doniesieniom – zapewniał, że latami pomagał i cały na bieżąco interesował się losem 80-latka.
W pewnym momencie, razem z małżonką, podjął jednak decyzję o przekazaniu kawalerki na cele charytatywne. Przyszły prezydent i pierwsza dama wskazali jedno ze stowarzyszeń, które miało przejąć mieszkanie. Nazwa podmiotu widnieje już w księdze wieczystej.
Nawroccy nie są już właścicielami gdańskiej kawalerki. To koniec głośnej afery, która wybuchła podczas kampanii wyborczej 2025?
„Fakt” skontaktował się z przedstawicielką organizacji – Chrześcijańskim Stowarzyszeniem Dobroczynnym – by porozmawiać o szczegółach sprawy. Zanim do nich przejdziemy, warto przyjrzeć się podmiotowi – czym właściwie zajmuje się ChsD w Gdyni? Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie, m.in. udziela on pomocy bezdomnym walczącym z uzależnieniem czy pomaga osobom wykluczonym społecznie w powrocie do aktywności zawodowej.
Katarzyna Palmowska – członkini zarządu ChsD – poinformowała dziennik, że obecnie w mieszkaniu „prowadzone są prace porządkowe”. – Później planowany jest remont, by można było udzielić schronienia kobiecie w kryzysie życiowym wraz z dzieckiem – przekazała.
Stowarzyszenie pozostaje w stały kontakcie z DPS-em, którego pensjonariuszem jest 80-latek. Do swojego mieszkania będzie mógł no powrócić, gdy tylko jego sytuacja zdrowotna ulegnie poprawie.
Czytaj też:
Nauczyciele mają dość. Nowy trend da MEN do myślenia. „Czerwony dywan”Czytaj też:
WOŚP znowu zagra dla małych dzieci, tym razem z chorobami układu pokarmowego
Źródło: Fakt.pl / Onet.pl





English (US) ·
Polish (PL) ·